W czwartek 3 grudnia 2009 roku, zakończył się w Szczecnie, dwudniowy „szczyt pogranicza”. Rozmowy o problemach i głównych punktach współpracy transgranicznej, prowadzili przedstawiciele samorządów, pracownicy administracji oraz eksperci z niemieckich: Ostvorpommern, Uecker - Randow (Meklemburgia Pomorze Przednie) oraz Uckermark i Barnim (Brandenburgia) oraz polskich powiatów: polickiego, goleniowskiego, stargardzkiego i gryfińskiego. Nie zabrakło przedstawicieli władz ze Szczecina, Schwedt, Greifswaldu i wyspy Uznam.
Transgraniczność atutem Szczecina
W dniach 2 i 3 grudnia 2009 roku, na „szczycie” w Szczecinie, pod hasłem: „Nasze pogranicze. Między wizją a praktyką”, spotkali się przedstawiciele, zarówno polskiej jaki i niemieckiej strony, skłonni do rozmów na temat zacieśniania współpracy transgranicznej. Eksperci, podczas dwudniowej debaty, połączonej z prezentacją referatów pracowali w trzech panelach dyskusyjnych: gospodarki i edukacji, dobrego zarządzania oraz kultury. Metodyka ciągłości współpracy, element „mapy drogowej” i przejrzystość, czyli wzajemna informacja na temat tego, co dzieje się na polsko – niemieckim pograniczu – to, najistotniejsze wyciągnięte wnioski na drodze do budowania wielopłaszczyznowej współpracy transgranicznej.
Kultura na pograniczu
Transgraniczność jest atutem naszego regionu. Dlatego też fakt, iż Szczecin leży tak blisko granicy z Niemcami powinien być najsensowniej wykorzystany. I tak też się stanie. Transgraniczność to przecież jeden z głównych elementów przygotowywanego przez Szczecin wniosku o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Zastępca starosty powiatu Uecker Randow – Dennis Gutgesell, podczas konferencji podsumowującej „szczyt w Szczecinie” wyraził wolę wspierania kultury Szczecina i projektu ESK 2016, bowiem projekt ten zawiera ofertę kulturalną atrakcyjną również dla mieszkańców pogranicza po stronie niemieckiej. Druga taka oferta jest dostępna dopiero w Berlinie lub Hamburgu. Wola współpracy na pograniczu polsko – niemieckim, może przynieść pozytywne skutki zarówno na polu tradycyjnego poszerzania współpracy, jak i w namacalnych projektach. Takim projektem dla Euroregionu Pomerania, ma okazać się pomysł stworzenia „mapy drogowej”. Jego najważniejszy element poległby właśnie na staraniach o tytuł ESK 2016 nie tylko przez Szczecin, ale przez terytorium całego pogranicza.
Edukacja na pograniczu
Spotkanie miało charakter roboczy, dzięki czemu wypracowano między innymi koncepcję stworzenia w Szczecinie Transgranicznego Centrum Kształcenia dla nauczycieli uczących języka polskiego w Niemczech i niemieckiego w Polsce. W tej chwili największe problemy, dotyczą obaw polskich nauczycieli o to, czy są wystarczająco dobrze przygotowani do pracy za granicą. Ich kompetencje jako polonistów czy germanistów nie podlegają dyskusji, jednak, gdy chodzi już o nauczanie języka polskiego obcokrajowców, zaczynają pojawiać się pewne wątpliwości. Jak mówi Kinga Hartmann – Wóycicka z Saksońskiej Agencji ds. Edukacji w Chemnitz: Zadanie nauczania języka obcego, nie polega tylko na tym, aby uczyć słownictwa, ale także na tym, aby znaleźć mentalną wspólnotę i potrafić wpasować się w środowisko kraju sąsiada.
Przyśpieszyć uznawalność
Po 2011 roku pełna swoboda przepływu siły roboczej z Polski do Niemiec, już w tej chwili niesie za sobą konieczność szybkiego wypracowania zasad uznawalności kwalifikacji zawodowych, po obu stronach granicy. Co prawda istnieją już wypracowane przez Unię Europejską podstawy prawne, do tego aby absolwent polskiej uczelni wyższej mógł ubiegać się o uznanie dyplomu w innym państwie europejskim. Jednak dodatkowo konieczne jest spełnienie wielu wymogów formalnych jako, że każda uczelnia i każde państwo rządzi się swoimi prawami i indywidualnie ustala zasady nostryfikacji dyplomów. W Niemczech jest to poniekąd uzależnione od federacyjnego charakteru państwa, gdzie najpierw decyzje zapadają na poziomie np. Ministerstwa w Schwerinie. W Polsce uznawalnością kwalifikacji zawodowych zajmuje się od razu Ministerstwo Edukacji w Warszawie. Dosyć naturalnym wnioskiem spotkania, było, aby jak najszybciej tę wzajemną uznawalność przyspieszyć.
Problemy - bariera językowa?
Kompleksowo rzecz ujmując, istniejącym problemem pogranicza zwykle jest bariera językowa, ale tym samym dodawać otuchy może fakt, iż dzięki bliskości granicy, w naszym regionie wysoki jest odsetek osób deklarujących znajomości języka niemieckiego. Dodatkowo wysunięto postulat, aby utworzyć Centrum Dwujęzyczności w Szczecinie, jako kolejną szansę podnoszącą bilingualny poziom językowy w regionie.
Przejrzystość współpracy na pograniczu
Za priorytetową i niezbędną do intensyfikacji współpracy na pograniczu, uznano konieczność stworzenia wspólnego – polsko – niemieckiego, transgranicznego portalu internetowego. Portal powstanie najpóźniej w 2010 roku i funkcjonał w będzie w trzech językach: niemieckim, polskim i angielskim. Jego zadaniem będzie wzajemne informowanie się partnerów o sytuacji w regionie.
Komentarze
1