Tysiące komentarzy – głównie pozytywnych – i publikacje w mediach ogólnopolskich. Karolina Winter-Zielińska z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie przyznała w programie „Studio wSzczecinie.pl”, że zainteresowanie akcją „Na pieska” przerosło jej najśmielsze oczekiwania. Współpraca TOZ i jednego z internetowych sex shopów polega na tym, że z zakupu konkretnych produktów przeznaczane są pieniądze na rzecz zwierząt. – Jesteśmy otwarci na wszelkie inicjatywy, najważniejsze jest dobro zwierząt – mówiła przedstawicielka TOZ Szczecin.
Dzięki Towarzystwu Opieki nad Zwierzętami jest moda na gadżety erotyczne? „Wiemy, że sprzedaż ruszyła”
O akcji „Na pieska” organizowanej przez sklep erotyczny Pibushop i Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami jako pierwszy napisał portal wszczecinie.pl w środowy wieczór. Artykuł odbił się szerokim echem, a wypowiedzi przedstawicieli TOZ cytowane były przez media w całej Polsce. Karolina Winter – Zielińska była gościem programu „Studio wSzczecinie.pl” w poniedziałek i opowiedziała o pomyśle: - Zadałyśmy sobie pytanie: dlaczego nie? Współpracę zaproponowała nam Pani Ada, to nie jest tak, że ona szukała sposobu na promocję, wręcz przeciwnie od zawsze wspierała TOZ, udostępniała nasze posty, była zaangażowana w różne inicjatywy. W związku z tym biznesem postanowiła zaproponować nam wspólną akcję – mówi przedstawicielka TOZ.
Hasło kampanii, czyli „Na pieska” zostało wymyślone w biurze TOZ jako efekt burzy mózgów. – Liczyliśmy się z negatywnymi komentarzami, ale wiemy, że mieszkańcy Szczecina to pozytywne osoby, otwarte na ciekawe inicjatywy. Nie sądziłyśmy, że skala będzie aż tak duża, a reakcje aż tak korzystne. Odzywały się do nas osoby z TOZ z całej Polski. Nie jesteśmy żadnym „porno-towarzystwem”, może ktoś zechce spróbować czegoś nowego, a przy okazji wesprze zwierzaki – dodaje Karolina Winter-Zielińska.
Ludzie porzucają nawet… żółwie
Podczas rozmowy w programie „Studio wszczecinie.pl” pojawiły się także inne wątki poza akcją „Na pieska”. Towarzystwo prowadzi również inne akcje pomocowe jak „Paczka dla zwierzaczka” czy „Maraton makulaturowy”. Pogotowie interwencyjne TOZ działa codziennie i wyjeżdża kilkadziesiąt razy, sprawdzając zasadność zgłoszeń mieszkańców Szczecina. Zima to trudna pora roku: - Sprawdzamy, czy budy są ocieplone, czy zwierzętom nie zagraża niebezpieczeństwo związane z porą roku. Opiekujemy się nie tylko psami i kotami. Dzisiaj interweniowaliśmy w sprawie mewy, opiekujemy się żółwiami na dość dużą skalę, zdarzają się zgłoszenia, że żółw pływa w basenie przeciwpożarowym i na pewno nie znalazł on się tam sam z siebie. Ludzie podrzucają nam chomiki, papużki, jeże, króliki – dodaje Karolina Winter-Zielińska.
Siedziba Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie mieści się przy ul. Ojca Beyzyma 17 w Szczecinie.
Komentarze
4Dodawanie komentarzy pod tym artykułem zostało zablokowane.