Jest znany ze swoich satyrycznych obrazków w internecie i książek, które z przymrużeniem oka opisują Szczecin. Ale Tomasz Panek to także twórca komiksu „Rzeźnik z Niebuszewa” czy projektu „Szczecin 2200”, który ukazuje miasto w postapokaliptycznym wydaniu.
Tomasz Panek, szczeciński artysta, autor książek „Mało szczegółowego przewodnika po Szczecinie” oraz „Szczecin leży nad morzem” był gościem jednego z ostatnich programów kulturalnych „18.03” organizowanych wspólnie przez portal wSzczecinie.pl i radio SuperFM. Czytelnicy wSzczecinie.pl mogą kojarzyć go z ekskluzywnie stworzonych dla portalu grafik komentujących rzeczywistość – np. „wiszący przystanek” na węźle Łękno. W swoim dorobku ma także inne projekty, w tym wystawy, które niejednokrotnie gromadziły tłumy gości.
– Tak samo było mi miło, jak pojawiła się garstka osób. Jasne, zależy mi, żeby było mnóstwo ludzi, no bo to o chodzi. Najgorsze dla artysty jest obojętność, że nikt się nie przejmuje, nie interesuje. Jak przyjdzie jedna osoba i powie, że specjalnie wykorzystała swój czas, by przyjechać na wystawę, jest to megasatysfakcjonujące – przyznaje Panek.
Ponad śmiechem wymierna korzyść społeczna
Panek na swoim koncie ma również kampanie bardziej społeczne, realizowane dla WOPR-u oraz Pogotowia Ratunkowego. – Ukazywałem, z jakimi problemami spotykają się ratownicy medyczni i to – poza komercyjnym wymiarem – daje dużo satysfakcji społecznej. Ponad śmiechem przynoszą one wymierną korzyść społeczną – wyjaśnia Panek.
Na tym jednak – by nieść nie tylko radość, ale i edukować – ambitne plany artysty się nie kończą. – Chciałbym, aby „Mało szczegółowy przewodnik po Szczecinie” był projektem ogólnopolskim, to taka moja ambicja. Tematy polityczne w Polsce są tak abstrakcyjne, że to jest kopalnia satyry. To już się teraz przebija. Jak były wybory i słynne występy kandydatów bez kontrkandydatów i tam popełniłem parafrazę znanego już rysunku. To się rozlało na całą Polskę – mówi Panek.
Dodatkowo swoimi pracami chce pokazać, że stolica Pomorza Zachodniego to bardzo interesujące miejsce.
– Często się spotykałem z opinią, że Szczecin jest średni. Pomyślałem, że fajnie byłoby spróbować to odczarować. Jakąś cegiełkę dokładam do tego, że ludzie chcą być w Szczecinie – wyraża nadzieję Panek.
Nietypowe spotkania autorskie
Teraz, po pandemicznej przerwie, Panek powraca do spotkań autorskich.
– Bardzo lubię formę kontaktu „oko w oko”. To inny odbiór, komentarz na Facebooku jest jednak anonimowy. W tym roku chcemy rozwinąć akcję marketingową książki „Szczecin leży nad morzem”. Pierwsze spotkanie mamy już sobą. Plan jest taki, by zrobić jeszcze z 3-4 spotkania. Te spotkania autorskie są o tyle nietypowe, że chcemy, by szła za nimi jeszcze wartość merytoryczna. Na ostatnie spotkanie autorskie zaprosiliśmy Mateusza Jakubowskiego, podróżnika, który opowiedział, jak Szczecina jest odbierany w miejscach, w których bywał, np. Brazylii. I tak samo kolejne spotkania odbędą się z ciekawymi gośćmi poza autorem – mówi Panek. – Chciałbym, aby te spotkania nie było odfajkowane. Chcę dać coś komuś ekstra. Lubię rozmawiać, ale nie uważam się za tyle interesującą osobę, żeby spotykać się kilka razy do roku i by były one ciekawe dla tych, którzy przyjdą.
Komentarze
0