W przededniu sesji rady miasta politycy Konfederacji wyrażają zdecydowany sprzeciw przeciwko dalszemu ograniczaniu ruchu w centrum miasta. Na sesji podjęty zostanie temat wyłączenia z funkcji dróg publicznych ulic Tkackiej, Łaziebnej i Staromłyńskiej. W praktyce może to oznaczać, że w niedługim czasie jazda samochodem w tych rejonach oraz parkowanie byłyby jeszcze bardziej ograniczone. Politycy Konfederacji uważają, że to „mordowanie przedsiębiorczości”. Wtórują im w tym osoby prowadzące działalność gospodarczą w tych okolicach.
Parkingowce na Starym Mieście? Konfederacja: „To zwykła propaganda”
Uchwała, nad którą we wtorek będą dyskutować radni, zakłada kontynuację planu rewitalizacji okolic placu Orła Białego. Odcinki ul. Tkackiej, Staromłyńskiej i Łaziebnej nie będą pełnić już funkcji dróg publicznych.
– W uzasadnieniu tej chwały czytamy, że wydzielony zostanie teren, który będzie uatrakcyjniany dla przedsiębiorców oraz mieszkańców. To zwykła propaganda. To jest mordowanie lokalnych przedsiębiorców. Obietnice wielopoziomowych parkingów są jak marchewka na kiju. Może powstaną za trzy lata, jak się uda, to dobrze, jak nie, to prezydent obieca to w następnej kampanii wyborczej. Te ulice są zamykane wbrew woli mieszkańców i przedsiębiorców – mówi Radosław Gardziński z Konfederacji.
– To jest obraz nędzy i rozpaczy. Nikt nie rozmawia z przedsiębiorcami, nikt nie pyta ich o zdanie – mówi jeden z liderów Konfederacji w Szczecinie Jakub Kozieł. – Ta uchwała to jest uchwała, która wykończy przedsiębiorczość. Ludzie stracą pracę, bo prezydent słucha garstki aktywistów – dodaje.
Przedsiębiorcy: „Klienci krążą, jeżdżą dookoła pół godziny i rezygnują”
Konfederacja na swoją konferencję prasową zaprosiła lokalnych przedsiębiorców. Podkreślili oni, że nie są zaangażowani politycznie, ale sprzeciwiają się zmianom, które działają na ich niekorzyść. Jak mówią, funkcjonowanie ich firm po zmianach stanie pod znakiem zapytania.
– Jak klient do mnie dzwoni i pyta: jak mam do Pani dojechać? To zwykle rezygnuje po podaniu nazwy ulicy. Klienci krążą, jeżdżą dookoła pół godziny i rezygnują. Zostaje nam handel przez Internet. Fajnie, że Szczecin chce rewitalizować centrum, ale najpierw parkingowiec, a potem zamykanie ulic – mówi Katarzyna Rajska, prowadząca firmę przy ul. Tkackiej.
Co ciekawe, w okolicy zamykanych ulic działają warsztat samochodowy i stacja kontroli pojazdów. Jest to jeden z najstarszych zakładów w mieście.
– Działamy w Szczecinie od lat 60. i grozi nam zamknięcie. To gigantyczny problem, gdy te ulice zostaną zamknięte. Nikt się z nami nie spotkał, nikt nie rozmawiał. Stawiają nas pod murem – mówi Bartosz Antonowicz, właściciel warsztatu samochodowego.
Konfederacja zapowiada, że przed sesją zorganizuje pikietę. Odbędzie się ona pod szczecińskim magistratem.
Komentarze
33