Interaktywna wystawa przypominająca wielką makietę, na której można przesuwać jej elementy, schować się w tunelach, podziwiać pluszowe zwierzątka – tak wygląda stworzone przez najmłodszych „Miasto (dla) Dzieci”, najnowsza ekspozycja w Galerii Tworzę Się. „Można się bawić, jest mega”, mówią mali zwiedzający.

Są latające chomiki i gigantyczne wafelki 

Wystawa „Miasto (dla) Dzieci” jest jak duża makieta miasta, po której można chodzić, zmieniać środki transportu, rozkłady ulic oraz przeznaczenie budynków. Można też odpocząć od przygód, chociażby w Leniuchowicach albo innych zakamarkach.

Wejścia do Miasta Dzieci strzeże namalowany na jednej ze ścian „potwór”, który pilnuje, by nic, czego dzieci nie chcą, np. śmieci, banery czy psie kupy, tam nie trafiły. Na samej wystawie zobaczymy m.in. latające chomiki, gigantyczną instalację wafelka ze zjeżdżalnią czy wymalowaną na ścianach i suficie mapę naszego miasta stworzoną z dziecięcych neologizmów.

– Są tu poprzekręcane przez dzieci nazwy szczecińskich miejsc, o których słyszały – mówi Karolina Gołębiowska, współtwórczyni „Miasta (dla) Dzieci”. Wśród nich znajdują się chociażby Wieża B-smarta, Krzakowo, przystanek Truskawkowa, Kiełbaskowo, plac Kapciuszka czy Szczecin Poduchy.

W Mieście Dzieci zamieszkały też pluszowe zwierzęta, które stworzono na podstawie z rysunków małych artystów.

– Nie wyobrażaliśmy sobie, że zwierząt nie będzie. One mają uczyć, jak traktować na co dzień te prawdziwe – dodaje Dominika Wyrobek, współtwórczyni wystawy.

Dzieci przejęły stery

Wystawa „Miasto (dla) Dzieci” została kolektywnie opracowana na bazie rysunków oraz pomysłów uczestników (nie)konkursu MIASTO MARZEŃ. Dźwięki miasta zagrali i zaśpiewali uczestnicy warsztatów „Jak brzmi miasto?”.

– W Mieście Dzieci stery przejęły... dzieci. Dorośli byli jedynie wykonawcami pomysłów i tego ducha, który odnaleźliśmy w ich pracach – przyznaje Paulina Ratajczak, kuratorka wystawy.

– Wykorzystany jest mój rysunek z Planety Dzieci i rakiety, która tam leci – mówi Nina Tomaszewska, młoda współtwórczyni.

– Ja wymyśliłam Miasto Chomików, dlatego że mam w domu bialutkiego chomika, który mnie kocha – tłumaczy Maja Iwańska.

Wystawa wpisuje się w rozważania na temat przyszłości miast w kontekście zmian klimatycznych czy migracyjnych. Jest miejscem do zadawania pytań i próbą poszukiwania mądrych rozwiązań. Tu ważne jest dobro młodych mieszkańców, ich prawa do zabawy i odpoczynku, mieszkania w zielonym, czystym i bezpiecznym mieście.

„Tu się chce przychodzić”

Wystawa została otwarta w październiku i zdążyła już podbić serca nie tylko najmłodszych zwiedzających, ale i ich rodziców.

– Można się bawić i jest dużo fajnych skrytek. Najlepszy jest tunel. Wystawa jest mega – dzielą się swoimi odczuciami dzieci.

– To dobre pierwsze zetknięcie ze sztuką i pokazanie, że dzieci też mogą ją tworzyć. Tu się chce przychodzić, chce się tu wracać. Kolejny raz galeria nas nie zawiodła. Jesteśmy na trzeciej wystawie i każda się nam podobała. Kiedy powiedziałam dzieciom, że idziemy na otwarcie, to od razu się ucieszyły – relacjonują rodzice.

– Tu jest naprawdę fajnie, dzieci mogą poczuć, że mają realny wpływ na cokolwiek. Mogą uwierzyć, że są w stanie coś zmienić. I takich ludzi w przyszłości nam potrzeba – zaznacza Marek Mierzejewski, współtwórca wystawy.

Wystawę „Miasto (dla) Dzieci” w Galerii Tworzę Się (pl. Żołnierza Polskiego 2) w tym miesiącu można zwiedzać w niedziele – 21 i 28 stycznia – od godz. 11:00. Bilety w cenie 8/9 zł dostępne na stronie: www.biletomat.pl i w punkcie stacjonarnym biletomatu: Zamek Książąt Pomorskich, mały dziedziniec, wejście „I” (Centrum Informacji Kulturalnej i Turystycznej – punkt w CIKiT znajduje się po lewej stronie). Punkt stacjonarny biletomatu czynny jest od poniedziałku do piątku w godz. 10:00-18:00.

Portal wSzczecinie.pl jest patronem medialnym wystawy.