Bywał bogato zdobiony, potrafił zachwycać kolorami i zawsze stanowił świadectwo statusu społecznego – kiedyś wystarczył jeden rzut oka na ubiór drugiej osoby, by wiedzieć o niej niemal wszystko. Muzeum Historii Szczecina na swojej najnowszej wystawie „Ze starej skrzyni. Dawne stroje pomorskie” po raz pierwszy pokazuje elementy strojów sprzed kilkuset lat.

Po wystawach czasowych przygotowanych przez dział etnografii, które prezentowały m.in. ceramikę, rybołówstwo czy rzemiosło, przyszedł czas na ekspozycję poświęconą strojom.

– Na tej kameralnej wystawie pokazujemy elementy strojów ludowych, które były kiedyś obecne na Pomorzu. Wszystkie obiekty pochodzą z naszych zbiorów, a prezentowane plansze z wizerunkami m.in. pyrzyczanki czy rybaka pokazywane są po raz pierwszy po wojnie – mówi Iwona Karwowska, kuratorka wystawy. – To są prawdziwe, oryginalne rzeczy, które kiedyś ktoś nosił na głowie, dotykał, stał przed lustrem i przyglądał się, czy np. w tym gorsecie mu do twarzy.

Bywało na bogato

Na wystawie „Ze starej skrzyni. Dawne stroje pomorskie” zobaczymy archiwalne fotografie, przedstawienia ikonograficzne i oryginalne, zachowane do dziś elementy. Trudno byłoby wskazać, czy miały one elementy charakterystyczne, można jednak zauważyć, że stroje poszczególnych grup społecznych czy zawodowych, np. rybaków, z różnych regionów miały cechy wspólne.

– Na przykład strój pyrzycki bardzo się wyróżnia swoim bogactwem – przyznaje kuratorka. – Wyrósł on ze strojów kolonistów z Niderlandów i z czasem stawał się coraz bogatszy. Gdzie można było dokładać wstążki, dokładano, dekorowano motywami kwiatowymi, kokardami.

Jak zaznacza kuratorka, specyfika historii naszego regionu, w tym całkowita wymiana ludności, sprawiła, że nie mamy na naszym terenie bezpośredniej kontynuacji tych tradycji ubioru.

– Ale coraz bardziej wchodzimy w historię, identyfikujemy się z nią, są chociażby zespoły ludowe, które swoimi kostiumami nawiązują do tych strojów ludowych – zaznacza.

Od noszenia na co dzień do wystawy w muzeum

Stroje ludowe na Pomorzu Zachodnim w zasadzie w drugim ćwierćwieczu XX wieku prawie całkowicie zanikły, na co miały wpływ głównie trzy czynniki.

– Rozwój przemysłu sprawił, że życie typowo wiejskie stało się mniej atrakcyjne, trudno też było w takich strojach chodzić do pracy do fabryki. Wybuch I wojny światowej również spowodował zmiany bardzo wielu rzeczy w kulturze. Dodatkowo ludzie w pasie nadmorskim często widywali letników w zupełnie innych ubraniach i chcieli wyglądać tak jak oni – wyjaśnia kuratorka.

– Dzisiaj wszyscy ubieramy się bardzo podobnie i nic nie da się z tego wyczytać. Kiedyś od razu było wiadomo, czy ktoś jest z południa, czy z północy. Czy kobieta jest mężatką, czy panną. Czy idzie do ślubu jako dziewica, czy kobieta już bardziej doświadczona – przypomina kuratorka. Kobiety niezamężne nosiły niebieskie czepki, mężatki czarne. Panny nie musiały chować włosów pod nakryciem głowy i często zaplatały je w kłosek.

– Wystawa jest ciekawa, bo pokazuje indywidualność każdego regionu i to jak ludzie się różnili. Dzisiaj wyglądamy, jak wyglądamy. To właśnie po ubierze widać, jak kultura się unifikuje i wypłaszcza, jak stajemy się jednakowi. A tu mamy pokaz czegoś indywidualnego i pięknego – przekonuje Karwowska.

Na wernisaż wystawy „Ze starej skrzyni. Dawne stroje pomorskie” do Muzeum Historii Szczecina (ul. Mściwoja 8) muzealnicy zapraszają w czwartek, 13 czerwca, o godz. 18:00. Ekspozycję będzie można oglądać do 8 września.