Dwa miesiące po deklarowanym zakończeniu prac budowlanych, Zakład Unieszkodliwiania Odpadów w Szczecinie otrzymał dwa dokumenty niezbędne do sprzedaży produkowanej energii: koncesję na wytwarzanie energii elektrycznej oraz koncesję na wytwarzanie ciepła.
Udzielił je 1 marca 2018 r. Urząd Regulacji Energetyki. Obowiązywać będą przez 10 lat. Wcześniej spalarnia miała produkować energię na podstawie innego dokumentu.
- Od listopada do końca lutego EcoGenerator, działając na podstawie promesy URE, przyjął 20 tys. odpadów komunalnych. Z czego blisko 18 tys. zamienił w energię elektryczną i cieplną – informuje Wojciech Jachim, rzecznik prasowy ZUO.
Przypomnijmy, że miasto poinformowało o zakończeniu budowy EcoGeneratora 28 grudnia 2017 r. Wtedy miały rozpocząć się odbiory. Szybko jednak pojawiły się wątpliwości, czy spalarnia na pewno działa. Donoszono też o usterkach. Miasto zaprosiło dziennikarzy, by pokazać zakończoną inwestycję opinii publicznej dopiero na przełomie stycznia i lutego.
Koszty budowy spalarni odpadów szacowano na 711 mln zł. Jak jednak przyznał Tomasz Lachowicz, prezes ZUO, wzrosły one o ok. 30 mln zł. Dofinansowanie unijne wyniosło 279 mln zł. I właśnie z tego względu tak ważna była data zakończenia inwestycji. Aby UE nie mogła domagać się zwrotu dofinansowania trzeba było zdążyć przez 1 stycznia 2018 r.
Od 21 marca będzie możliwość zwiedzania zakładu. Pod adresem wizyty@ecogenerator.eu przyjmowane są zgłoszenia od grup zorganizowanych.
- Do tej pory zgłosiły się 32 grupy (w większości klasy szkolne), łącznie ponad 600 osób. Na terenie zakładu jest ścieżka edukacyjna, dzięki której wszyscy zainteresowani mogą zapoznać się z przebiegiem procesu przekształcania odpadów w energię, a także dowiedzieć się, jakie znaczenie dla ochrony środowiska i nowoczesnej gospodarki odpadami mają spalarnie odpadów komunalnych – mówi Wojciech Jachim.
Głównym wykonawcą spalarni była włoska Termomeccanica Ecologia (TM.E.), która na placu budowy zastąpiła Mostostal Warszawa.
Komentarze
2