Od tygodnia strażnicy miejscy codziennie kontrolują skwer Wallenberga, czyli plac przy kładce prowadzącej w kierunku targowiska Manhattan. Nie dopuszczają do nielegalnego rozkładania ulicznych kramów, po których często pozostawał bałagan.

Od dawna w tym miejscu można było spotkać osoby handlujące książkami, używaną odzieżą, kwiatami, zakurzonymi bibelotami i setką innych towarów. Mandaty nie odstraszały nielegalnych handlarzy, więc w ostatnich dniach Straż Miejska mocno zintensyfikowała swoje czynności w tej okolicy.

- Nie dość, że handel odbywał się w miejscu do tego niewyznaczonym, to po każdym dniu pozostawały sterty odpadów składowanych przy śmietnikach czy wręcz porzucanych w zieleni okalającej skwer. Kilka dni temu pozostawiony przez handlarzy bałagan (natychmiast uprzątnięty przez służby miejskie, oczywiście na koszt miasta) sprawił, że cierpliwość strażników miejskich definitywnie się skończyła - relacjonuje st. insp. Joanna Wojtach, rzecznik Straży Miejskiej w Szczecinie.

Strażnicy pojawiają się na miejscu codziennie i dbają o to, by handlarze nie rozstawiali się ze swoim towarem. Takie działania mają być regularnie prowadzone przez najbliższe miesiące.

Patronem skweru przy rondzie Giedroycia od 2015 r. jest Raoul Wallenberg, szwedzki dyplomata, który podczas II wojny światowej uratował około sto tysięcy węgierskich Żydów. Wybrano tę lokalizację ze względu na gmach dawnej szkoły żydowskiej po drugiej stronie al. Wyzwolenia.