Od niedzieli trwa kolejna odsłona Szczecińskiego Tygodnia Ubogich. Celem inicjatywy jest zwrócenie uwagi mieszkańców Szczecina na problemy osób, które znalazły się w kryzysie bezdomności. Jak mówi Robert Grabowski, współinicjator wydarzenia, od wielu miesięcy zaangażowany w organizację czwartkowych spotkań przy zupie na placu Tobruckim, rok 2020 jest wyjątkowy, bo osoby bezdomne mają większy problem z przeżyciem na ulicy. Stąd apel do mieszkańców Szczecina o jak najszerszą pomoc!


Trwa Szczeciński Tydzień Ubogich. Potrzebujący czekają na pomoc w trzech miejscach Szczecina

Inicjatywa coczwartkowych spotkań przy zupie na placu Tobruckim pokazała, że mieszkańcy Szczecina mają wielkie serca i chętnie solidaryzują się z osobami potrzebującymi pomocy. W czasie pandemii koronawirusa ta pomoc jest jeszcze bardziej potrzebna. Jak wyjaśnia Robert Grabowski, obecnie osobom w kryzysie bezdomności trudniej jest przetrwać. Nieczynne są restauracje, które często wspierały głodnych, a na ulicach jest mniej ludzi, stąd też pozyskanie jakichkolwiek datków stało się wielkim wyzwaniem. Osoby potrzebujące coraz częściej zwracają się do organizacji pozarządowych pomagających potrzebującym, ale one również mają ograniczone możliwości. W tym roku organizatorzy Szczecińskiego Tygodnia Ubogich apelują o przynoszenie datków do trzech miejsc: Schroniska Feniks, siedziby sióstr kalkutek na Łasztowni oraz miejskiej ogrzewalni przy ul. Dąbrowskiego 22–23.

– Pandemia spowodowała wiele problemów. Nie działają restauracje, mniej jest ludzi na ulicach, zamknięto centra handlowe, przez co szansa na otrzymanie pożywienia czy ogrzanie się jest zdecydowanie ograniczona. W Szczecinie dobrze działa Akcja Zima koordynowana przez MOPR i instytucje pomocowe, ale mimo wszystko przez pandemię możliwości funkcjonowania w mieście mocno się ograniczyły. Podczas czwartkowych Spotkań przy zupie pojawia się coraz więcej osób, pojawiają się także osoby samotne, ubogie oraz seniorzy – mówi Robert Grabowski.

Pomóżmy gotować zupę dla potrzebujących!

Czego osobom w kryzysie bezdomności najbardziej potrzeba? Robert Grabowski oraz wolontariusze działający w ramach Szczecińskiego Tygodnia Ubogich zachęcają do kupowania produktów spożywczych oraz odzieży i zanoszenia ich do miejsc, gdzie przebywają osoby potrzebujące.

– Skarpety, bielizna męska, obuwie to rzeczy najbardziej potrzebne – wylicza Robert Grabowski. – Potrzeba produktów spożywczych długoterminowych, ale takich, które nadają się do zjedzenia bez konieczności przetwarzania, czyli np. konserwy. Brakuje także kosmetyków, żeli pod prysznic. Takie rzeczy są potrzebne jak najbardziej. Zachęcamy i prosimy o pomoc.

Można też wesprzeć finansowo Spotkania przy zupie. – To dofinansowanie zupy oraz zakup produktów żywnościowych do paczek, które co sobotę rozwozimy do miejsc niemieszkalnych – dodaje Robert Grabowski. LINK DO ZRZUTKI: https://zrzutka.pl/w37fjv