Blaszane ogrodzenie zniknęło, pojawiły się drzewa w donicach, a teren starannie otoczono słupkami, aby nikt nie wpadł na pomysł zaparkowania na środku placu. Pomimo, że Rynek Nowy w końcu został oddany pieszym, to mieszkańcy wcale się z tego nie cieszą. „Prace nie zostały jeszcze odebrane” – tłumaczy Sylwia Cyza-Słomska ze szczecińskiego magistratu.

Kilka miesięcy trwały prace archeologiczne i porządkowanie terenu na Rynku Nowym, pod którym we wrześniu ubiegłego roku odsłonięto relikty kościoła św. Mikołaja. Zabezpieczone geowłókniną, zasypane piaskiem ponownie zniknęły pod kostką brukową, ale blaszany płot jeszcze przez jakiś czas odgradzał teren. Nie podobało się to lokalnym przedsiębiorcom i gastronomikom, którzy starali się o odzyskanie placu.

Podczas prac archeologicznych na Rynku Nowym odkopano fragment ściany kościoła św. Mikołaja

„Kostka położona byle jak, niechlujnie”

„Byliśmy zwodzeni, że do wiosny plac zostanie uprzątnięty i zagospodarowany poprzez ustawienie obiektów małej architektury” – opowiada jeden z gastronomików. Nie do wiosny, a prawie lata, ale jednak w końcu się udało – blaszane ogrodzenie zniknęło, są ławki i drzewa w donicach posadzone z inicjatywy Rady Osiedla Stare Miasto i miejskiej spółki Nieruchomości i Opłaty Lokalne.

– Tylko co z tego, niech pani zobaczy, jak ten plac wygląda – mówi pani Maria. – Kostka położona byle jak, krzywo. Nietrudno tutaj o potknięcie, przewrócenie się. W dodatku wszędzie jest piach. Przecież to niemożliwe, aby te prace miały być już zakończone. A nie widziałam ostatnio żadnych robotników.

– Kiedyś narzekałem, że ten plac to po prostu parking. Kiedy jednak teraz widzę, jak zostało to wszystko zrobione, to chyba lepiej, aby przykryły go samochody – ironizuje pan Tomasz.

„To nie jest koniec prac”

Temat obecnego stanu nawierzchni Rynku Nowego poruszony został także na facebookowej grupie „Piotr Krzystek na mieście”. „Niewątpliwie bardzo nas cieszy, że po zakończeniu prac archeologicznych Rynek Nowy został w większości przekazany dla pieszych, a nie tylko samochodów, jak to miało miejsce wcześniej. Tylko czemu zrobiono to tak niechlujnie?” – pyta pan Krzysztof.

Magistrat uspokaja mieszkańców i zapewnia, że nawierzchnia Rynku Nowego nie została jeszcze skończona.

– Prace nie zostały jeszcze odebrane, miejski konserwator zabytków zobowiązał wykonawcę do dokonania poprawek w terminie do połowy lipca – informuje Sylwia Cyza-Słomska z biura prasowego szczecińskiego magistratu.

Ma być częścią „Czterech placów Starego Miasta”

Rynek Nowy to niewielki plac między Ratuszem Staromiejskim a hotelem ibis Styles. Przez lata był po prostu parkingiem, a samochody zniknęły stamtąd dopiero, gdy ruszyły prace archeologiczne. Miały być one wstępem do przebudowy tej przestrzeni, która docelowo ma pełnić funkcję rekreacyjną. Obecnie nie jest jednak znana data rozpoczęcia prac.

Rynek Nowy i plac Orła Białego mają być częścią projektu „Cztery place Starego Miasta”, który zakłada także modernizację Rynku Siennego i wytyczenie Rynku Warzywnego na środku jeszcze niezabudowanego kwartału podzamcza w pobliżu Baszty Panieńskiej.