Tegoroczny Kontrapunkt stratuje w wyjątkowych czasach – po pandemii i w czasie rosyjskiej agresji na Ukrainę. W tych okolicznościach hasło przewodnie, czyli dobro, nabiera jeszcze większej siły. „Nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak dobro dotknie wszystkiego, co się dzieje wokół w ostatnich tygodniach”.

Przed nami 56. Przegląd Małych Form Kontrapunkt. O festiwalu rozmawiano podczas ostatniego wydania programu „18:03” tworzonego we współpracy portalu wSzczecinie.pl i radia SuperFM. Gośćmi wydania byli Marek Sztark, dyrektor festiwalu, oraz Paulina Rudź, członkini rady artystycznej. Nie zabrakło dyskusji o tegorocznym logo przeglądu – kompasie z okiem, które poszukuje dobra – a także o tym, jak w obecnej sytuacji na świecie przygotowuje się festiwal.

– Bardzo trudno – przyznaje Sztark. – Ale już teraz mogę zapowiedzieć, że podczas wydarzeń będą prowadzone zbiórki przez zaprzyjaźnione fundacje na rzecz uchodźców.

– Sztuka i kultura uczą, by nie być obojętnym na drugiego człowieka. Niemożliwe jest być obojętnym, gdy posiadamy zaplecze, wiemy, jak organizować pomoc – dodaje Rudź.

„To jeden z najważniejszych spektakli na Kontrapunkcie”

Tegoroczny Kontrapunkt przyciąga swoim bogatym programem – 11 spektakli konkursowych oraz mnóstwo wydarzeń towarzyszących czeka na miłośników teatru już od najbliższego czwartku. Jeżeli ktoś jeszcze nie jest zdecydowany, co powinien zobaczyć, podczas programu „18:03” padło kilka podpowiedzi.

– „a.y.l.a.n.” to spektakl, który opowiada o uchodźcach, przynosi ze sobą głęboką refleksję. W teatrze ten temat był już wielokrotnie pokazywany, ale to przedstawienie pozwala spojrzeć na niego z nieco innej perspektywy. Nie chcę zdradzać więcej, bo wydaje mi się, że ta sytuacja, z którą możemy się spotkać w teatrze, będzie bardzo ciekawa nie tylko w temacie, ale również w formie. Oczywiście myślę, że nie ma co wartościować spektakli, ale to jeden z najważniejszym spektakli na Kontrapunkcie – mówi Paulina Rudź.

– Co ciekawe, to nie jest najnowszy spektakl, był już pokazywany na wielu festiwalach i wszędzie robił duże wrażenie. Mam nadzieję, że szczecińska publiczność również nie wyjdzie obojętna – dodaje Marek Sztark. – Nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak dobro dotknie wszystkiego, co się dzieje wokół w ostatnich tygodniach.

Coraz trudniej zdefiniować małą formę

Podczas rozmowy próbowano również znaleźć jakieś punkty wspólne, które łączą tegoroczne propozycje, jednak okazało się, że tym, co łączy spektakle, jest fakt, że są od siebie niezwykle różne.

– Dziś bardzo trudno znaleźć w teatrze małą formę. Twórcy przeglądu małych form nie zdawali sobie sprawy, jak dzisiaj teatr będzie wielką formą w małej przestrzeni. Zaczęto się zastanawiać, jakie przyjąć kryteria, np. wielkości obsady. Ale okazało się, że może być spektakl o charakterze małej formy z udziałem kilkunastu aktorów i na odwrót – spektakl z dwójką aktorów i wielkiej formie – mówi Sztark. – To, co nas dzisiaj interesuje w doborze spektakli to dyskursywność, możliwość poddawania refleksji ważnych problemów. Dobieramy spektakle, z których widz nie wychodzi obojętny.

– Spektakle są bardzo różnorodne, niektóre wpisują się w bardziej tradycyjną formę teatru, ale mamy też przepiękny spektakl lalkowy, który operuje bardzo małymi formami. Są przedstawienia, które zupełnie wymykają się standardom i odwracają proporcje sceny i widowni – uzupełnia Rudź. – Wydaje mi się, że w samym nurcie konkursowym jest dużo różnorodności. Wychodzimy też poza standardowe sceny teatralne.

I tak festiwal będzie można spotkać m.in. w Pałacu Młodzieży, II LO w Szczecinie czy w Domu Skandynawskim.

Przyszłość Kontrapunktu – z jednej strony plany, z drugiej pewna obawa

– W tym roku nie mieliśmy na to czasu, to wyzwanie na kolejne edycje, by przygotować dwu- lub trzyjęzyczny festiwal, ponieważ uciekinierzy z Ukrainy staną się współobywatelami naszego kraju. Teraz wykonujemy pewien gest, bo zaprosiliśmy do jury artystkę z Ukrainy, która w ogóle nie mówi po polsku. Będzie miała wsparcie asystentki językowej, która pomoże w recepcji spektakli. Ale będziemy rozmawiać z artystką o tym, jak publiczność ukraińska będzie mogła wziąć udział w kolejnych edycjach – zapewnia Sztark.

W tym roku dodatkowo spektakl „Gęstość zaludnienia”, który jest wystawiany poza nurtem konkursowym, zostanie pokazany z ukraińskimi napisami, tak że to kolejny gest, który włączy obywateli Ukrainy do kulturalnego życia Szczecina. Jednak jeszcze jedna rzecz będzie miała wpływ na przyszłe edycje festiwalu.

– Dzisiaj w Szczecinie kończonych jest wiele inwestycji w sferze kultury, w przestrzeni scenicznej. Kończy się rozbudowa Teatru Polskiego, za chwilę wystartuje nowy amfiteatr, remont Słowianina spowoduje, że pojawi się nowa przestrzeń na kilkaset osób. Żadna z tych przestrzeni nie jest jednak dedykowana małej formie – zauważa Sztark. – Może to być próba nowego uczestnictwa w kulturze, czy znajdzie się w niej miejsca dla małych form? Mamy nadzieję, że tak.

56. Przegląd Małych Form Teatralnych Kontrapunkt potrwa od 21 do 29 kwietnia. Bilety na spektakle dostępne są m.in. online na www.bilety.fm. Program festiwalu dostępny jest na stronie: http://kontrapunkt.pl/program/