Róże Europy wystąpiły w Szczecinie na początku ubiegłego roku, ale to było wydarzenie zamknięte. "Dla krawaciarzy" jak to powiedział Piotr Klatt. Zatem na koncertowe zmartwychwstanie zespołu fani musieli poczekać do wczoraj. Ta rockowa legenda zagrała wczoraj w Browarze Polskim!
Oczywiście najwięcej emocji budziły oczekiwania dotyczące repertuaru. Czy panowie (aktualnie oprócz lidera to: Bartosz Wawrzyniak - gitara, Darek Osiński- bas, Bartek Kapsa - bębny i Karol Szolz - gitara) zagrają głównie nowe utwory czy też przypomną hity sprzed lat. W trakcie trwania występu okazało się, że proporcje zostały zrównoważone, bo wydana w grudniu 2013 roku płyta "Zmartwychwstanie" była dość obficie reprezentowana. (m.in. przez utwór tytułowy oraz takie numery jak "Zima"  czy "Hipsterzy"), ale Piotr i jego koledzy ukontentowali widzów także b.wieloma wycieczkami w przeszłość.
 
Zagrali chociażby "Kontestatorów", "Aleje Jerozolimskie`88",  "Radio młodych bandydów", "Mamy dla was kamienie", "Marihuanę", "Grafikę", "Stańcie przed lustrami" czy "Anarchię". Odśpiewany chóralnie przez publikę "Jedwab" został poprzedzony przez Piotra zapowiedzią, że nowa wersja tego szlagieru ukaże się niedługo na płycie Soboty (który był zresztą obecny w klubie). W sumie Róże wykonały aż dzięwiętnaście piosenek i choć nie było wśród nich kilku takich, których fani się domagali (np."Krew Marylin Monroe")to i tak ogólnie nie było raczej powodów do rozczarowania. Odmłodzony skład grupy zagrał bardzo rockowo, drapieżnie, a Klaat oprócz śpiewania miał dl ans trochę anegdot na temat PRL-owskiej cenzury i podobnych kwestii.         
 
Jeżeli ktoś chciałby zobaczyć Roże  jeszcze w naszym regionie, to może zdąży  dziś dojechać do  Chojny. Tam grają w Centrum Kultury, a w sobotę w Gorzowie Wielkopolskim w C-60.