Od września za opiekę w miejskich żłobkach rodzice zapłacą miesięcznie 357 zł (żłobek jednozmianowy) zł lub 368 zł (żłobek dwuzmianowy), czyli kilkadziesiąt złotych więcej niż obecnie.
Wysokość opłat za opiekę żłobkową pozostawała na niezmienionym poziomie od 10 lat (270 zł i 300 zł). Jak podkreślają urzędnicy magistratu jest obecnie dużo niższa niż np. w wielu innych miastach województwa. Teraz jednak ma zostać dostosowana do aktualnych warunków rynkowych. Chodzi przede wszystkim o podwyższenie dziennej stawki za wyżywienie każdego malucha.
- Przy aktualnych cenach nie możemy spełnić obowiązujących norm żywieniowych, utrzymując poziom stawki żywieniowej na poziomie 4,50 zł – tłumaczyła radnym Beata Bugajska, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Miasta. – Dlatego proponujemy stałą kwotę bazową, będąca wypadkową minimalnego miesięcznego wynagrodzenia [10%, czyli obecnie 225 zł – red.], plus podniesienie stawki żywieniowej do wysokości 6,50 zł.
PiS: „To kolejna podwyżka”
Za nowymi stawkami byli przedstawicie prezydenckiego klubu Bezpartyjnych i Koalicja Obywatelska. Przeciwko zwiększeniu opłat protestowali natomiast radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy wytykali prezydentowi, że to kolejna podobna decyzja w ostatnich miesiącach.
- Najpierw ustalenie bonifikaty za przekształcenie użytkowania wieczystego na najniższym poziomie 60%, później podrożały śmieci, teraz żłobki, a za chwilę będziemy rozmawiać o kredytach na 900 mln zł. W czasie tej półrocznej kadencji kolejny raz mieszkańcy będą musieli dokładać do miejskiej kasy – mówiła Agnieszka Kurzawa (PiS).
- Nie chodzi o zysk miasta, tylko o to, żeby pokrywać ceny usług. Przez 10 lat nie było waloryzacji stawek, a ceny w tym czasie wrosły. Trzeba teraz to pokryć. Dla nas też nie jest to miłe – odpierał zarzuty opozycji Michał Przepiera, zastępca prezydenta Szczecina.
Brakuje miejsc
Wszyscy byli natomiast zgodni, że w Szczecinie trzeba wybudować kolejne żłobki. Dla wielu rodziców pierwszoplanowym problemem nie jest bowiem nieco wyższa opłata za opiekę dla maluchów, tylko brak miejsca w miejskich placówkach. W kolejce czeka 1,5 tysiąca dzieci. Miasto deklaruje, że w najbliższym czasie powstanie, w ramach trzech programów, około 200 nowych miejsc. Magistrat proponuje też rodzicom Bon Opiekuńczy, czyli skorzystanie z dofinansowania na prywatną opiekę dla dzieci.
Komentarze
4