Jedną z ciekawszych płyt, które wydała w ostatnich tygodniach oficyna Zoharum jest album projektu [haven] zatytułowany „Noir”. To interesujące połączenie mocnej elektroniki z muzyką ambient i trip-hopem.

To szósty już album tej studyjnej „inicjatywy” Marcina Jarmulskiego i zarazem drugi wydany w Zoharum (po „Animy” z 2010 roku). Tym razem twórca ten zaprosił do współpracy Ewę Wymysłowską i to jej oniryczne wokalizy nadały kompozycjom zawartym na „Noir” szczególnego charakteru.

Na początek tego dwunasto utworowego zbioru otrzymujemy jednak instrumentalny temat „Are You strong enough ?” - wprowadzenie do świata, który zdecydowanie nie jest dla każdego. Teksty utworów, które trafiły na album (napisane przez Ewę właśnie oraz przez Agatę Lewandowską) traktują przede wszystkim o ciemnych stronach związku kobiety i mężczyzny. Muzyka jest natomiast ilustracją dla tych emocji i wrażeń, często też wychodząc na plan pierwszy.am jeszcze ,

Nastroje wypełniające „Noir” są zmienne, bo obok utworów praktycznie idealnych na klubowy parkiet („Atmosphere”) znajdujemy tu spokojniejsze, niemalże liryczne struktury. Do takich bardziej stonowanych kompozycji należy np. „It`s amazing there, everywhere we`ve been, we are gonna be”, a także „Pray for nothing” (w którym słyszę pokrewieństwo z Moderatem). Wyróżnia się także utwór "The Promise" , w którym klaustrofobiczny wstep przeradza się w urozmaiconą aranżącję.

Ogólnie jest to płyta dość zróżnicowana i trudno jednoznacznie stwierdzić czy bardziej zasługuje na uwagę ze strony odbiorców klubowych brzmień czy raczej zainteresuje słuchaczy ceniących zagłębianie się w swoiste pejzaże bitowe, uszlachetnione żeńskim głosem. Do takich form należy finałowa,  najlepsza na płycie, kompozycja - „Kasper”, w której chłodne brzmienie tła bardzo dobrze współgra z barwą wokalu. Warto przesłuchać cały album by dotrzeć do takiego zakończenia (po drodze znajdując też inne wartościowe fragmenty).

Dodam jeszcze, że bardzo sugestywna okładka albumu to dzieło jeszcze jednej kobiety – Gosi Ciernioch.