Czy duchowość może być ekstremalna? Jaka jest cena trwania przy własnych przekonaniach ? To pytania, z którymi mamy do czynienia oglądając najnowszy spektakl w reżyserii Anny Augustynowicz. "Męczenników" według dramatu Mariusa Von Mayenburga można było premierowo zobaczyć w sobotę (11 października) w Teatrze Współczesnym w Szczecinie.
nge Süde (Maria Dąbrowska) miała do tej pory "normalne problemy wychowawcze" ze swoim synem. Od kiedy  jednak chłopiec rozpaczął wnikliwie studiowanie biblii, jego otoczenie zaczęło doświadczać jego ortodoksyjnych zachowań i reakcji.  Początek jest niewinny. Benjamin (Konrad Beta) nie chce uczestniczyć w lekcjach pływania, tłumacząc swój opór tym, że nie może oglądać koleżanek z klasy, w zbyt swobodnych strojach. Cytując biblię uzasadnia swoje poglądy, a na kolejnych lekcjach neguje postawę innych nauczycieli, podważając nawet kompetencje katechety.
 
Najbardziej jednak nie odpowiada mu to, co próbuje przekazać uczniom nauczycielka biologii (Sara Celler-Jezierska). Eskalacja konfilktu między nią a chłopcem następuje podczas dyskusji na temat teorię ewolucji, która dla młodego fanatyka jest absolutnie nie do przyjęcia. Kiedy zaś Benjamin znajduje sprzymierzeńca w Georgu,  wyśmiewanym przez innych z powodu kalekiej nogi, wówczas obaj zaczynają planować radykalne wyelimnowanie przeciwnika...
 
Spektakl jest surowy w formie. Ważnym elementem scenografii jest tablica i stół, który staje się ołtarzem. W takiej przestrzeni, każde słowo nabiera podwójnej wagi, a  erystyczny charakter konfrontacji, wybrzmiewa z jeszcze większą wyrazistością. Konrad Beta, dla którego jest to druga główna rola w szczecińskim teatrze, stworzył sugestywną, dynamiczną kreację, która jest dobrym fundamentem konstrukcji całej sztuki. Sztuki, która niewątpliwie wyraża bardzo aktualny problem nietolerancji i ideowego fanatyzmu, a przy tym dotyka także kwestii  edukacji. Jakie metody nauczania i mówienia o świecie, winniśmy stosować by nie zaprzepaścić najważniejszych wartości? Które z nich są nienaruszalne i niepodważalne?
 
Inscenizacja ta, to koprodukcja Teatru Współczesnego z wałbrzyskim Teatrem Dramatycznym. Realizacja jest dziełem aktorów z obu tych scen, a scenografię, kostiumy i muzykę przygotowali stali współpacownicy reżyserki czyli Marek Braun, Wanda Kowalska i Jacek Wierzchowski.