Premier Mateusz Morawiecki w piątek po godz. 15:30 ogłosił, że cmentarze w całej Polsce mają być zamknięte w sobotę, niedzielę i poniedziałek. Jak nietrudno się domyślić, decyzja ta wywołała oburzenie w społeczeństwie, które szykowało się do odwiedzenia grobów bliskich. Zszokowani byli również przedsiębiorcy, sprzedający przy nekropoliach kwiaty i znicze.
„Mamy 12 tysięcy donic z chryzantemami, sprzedaliśmy 300”
Przedsiębiorcy, którzy sprzedają przy Cmentarzu Centralnym kwiaty i znicze, w piątkowy wieczór nie ukrywali swojej wściekłości i żalu. Największe ich zmartwienie to wizja zniszczenia tysięcy kwiatów, które nie znajdą swoich nabywców, a już czekają w magazynach. Jak mówią przedsiębiorcy, takie decyzje ogłasza się wcześniej.
– Do 15:00 było zero ruchu, po informacji o zamknięciu wysypało się trochę tłumu, mogliśmy troszkę zarobić. Ludzie się buntują i mówią, ze będą przeskakiwać przez płot – mówił jeden z handlowców.
– Sąsiad ma 10 tysięcy kwiatów, to są sadzonki, praca ludzi, ziemia, doniczki. Nie wiem, co my z tym zrobimy – mówiła inna sprzedawczyni.
– Mamy 12 tysięcy donic z chryzantemami, dzisiaj sprzedaliśmy 300 – mówiła kolejna, nie ukrywając emocji. – Na jakiejś grupie facebookowej pojawiła się informacja, żeby ludzie kupowali u nas kwiaty i znicze, i zanosili je pod siedzibę PiS. Żeby dostać odszkodowania to musimy się szybko uprzątnąć – dodała ekspedientka.
Bardziej wyrozumiali są sami mieszkańcy Szczecina.
– Mam potrzebę postawienia tej świeczki, ale to jest dobra decyzja. Tutaj się zawsze działo tak, że ludzie przyjeżdżali z całej Polski i było ogromne zamieszanie – mówi mieszkaniec miasta.
– Planowałam przyjść wieczorem, żeby nie iść w weekend. Jeżeli podejmujemy decyzje o zamknięcia innych rzeczy, to dlaczego nie cmentarzy? Pamięć o innych należy kultywować nie tylko 1 listopada – mówiła kolejna mieszkanka.
Premier Mateusz Morawiecki zadeklarował, że przedsiębiorcy nie zostaną pozostawieni bez wsparcia.
Krzystek zapowiedział zwolnienie z opłat za handel, a Jacyna-Witt apeluje o kupowanie kwiatów w akcie solidarności
Póki co w okolicach cmentarzy jest spokojnie. Nie ma incydentów, nie ma korków, zupełnie inaczej niż zwykle w przededniu Dnia Wszystkich Świętych.
– Nie mamy żadnych zgłoszeń i żadnych interwencji jeżeli chodzi o okolice cmentarzy w Szczecinie – mówi Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
Swoje wsparcie dla przedsiębiorców zadeklarowali także lokalni samorządowcy. Prezydent Piotr Krzystek na swoim facebookowym profilu zapewnił, że osoby handlujące zniczami i kwiatami mogą dalej to robić nieodpłatnie do 7 listopada.
O solidarność zaapelowała także Małgorzata Jacyna-Witt, przewodnicząca klubu radnych PiS w Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego: – Chryzantemy są prześliczne i dekoracyjne. Tak, można było ogłosić zamknięcie cmentarzy wcześniej. Też tak uważam. Handlowcy pod cmentarzem sprzedają kwiaty poniżej ceny hurtowej. Ja już byłam, namawiam wszystkich z ogrodami, balkonami, loggiami, bądźmy solidarni – zaapelowała radna PiS.
Komentarze
27