O tej sensacyjnej propozycji senator Koalicji Obywatelskiej powiedział we wtorkowym wydaniu magazynu reporterów Radia Plus "W rytmie wydarzeń". Grodzki miał stanowczo odmówić "posłańcowi", który miał sprawdzić, czy polityk byłby zainteresowany transferem.
"W 30 sekund dostałbym tekę ministra, gdybym taką wolę wyraził"
Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory parlamentarne, ale polityczna arytmetyka wskazuje, że w Senacie minimalną przewagę będzie mieć opozycja. Trwa więc gorączkowe poszukiwanie polityków, którzy byliby w stanie porzucić Koalicję Obywatelską na rzecz Prawa i Sprawiedliwości. Łakomym kąskiem mógłby wydawać się prof. Tomasz Grodzki, senator KO, a jednocześnie jeden z najwybitniejszych w Polsce chirurgów.
Podczas wtorkowej rozmowy w Radiu Plus polityk przyznał, że otrzymał propozycję transferu do PiS.
- Byłem sondowany, czy nie "wynająłbym się" dla obozu rządzącego na ministra zdrowia. To oznacza, że ten program, który prezentowałem podobał się. To, że zdobyłem najlepszy wynik ze wszystkich lekarzy startujących do Sejmu i Senatu z całej Polski oznacza, że ludziom się ten program podoba i oczekiwali, że będzie wdrażany – mówił w Radiu Plus prof. Tomasz Grodzki. - Ze strony koalicjantów PiS, przez poważnego polityka byłem pytany o chęć zostania ministrem zdrowia. Przypuszczam, że w 30 sekund dostałbym tekę ministra, gdybym taką wolę wyraził. Nie mogę więcej powiedzieć, fakt taki zaistniał i nie muszę dodawać, że uważam się za człowieka przyzwoitego, więc grzecznie odmówiłem – mówił dalej prof. Tomasz Grodzki.
Ministrem zdrowia w minionej kadencji rządu Prawa i Sprawiedliwości był prof. Łukasz Szumowski, od wielu miesięcy mówi się jednak, że pożegna się on z rządem przy nowym politycznym rozdaniu. Prof. Grodzki przyznał na antenie Radia Plus, że to nie pierwsza propozycja, by porzucił Koalicję Obywatelską dla Prawa i Sprawiedliwości.
Wybory parlamentarne 2019 za nami
Wybory parlamentarne odbyły się 13 października. W okręgu szczecińsko-polickim wybraliśmy 12 posłów i jednego senatora. Koalicja Obywatelska zdobyła pięć mandatów, otrzymali je: Sławomir Nitras, Arkadiusz Marchewka, Magdalena Filiks, Grzegorz Napieralski i Artur Łącki. Prawo i Sprawiedliwość będzie mieć czterech reprezentantów: Marka Gróbarczyka, Leszka Dobrzyńskiego, Artura Szałabawkę i Michała Jacha. Lewica wprowadziła do Sejmu Dariusza Wieczorka i Katarzynę Kotulę. Pierwszy raz od 1993 roku w Sejmie zasiądzie szczeciński reprezentant Polskiego Stronnictwa Ludowego, czyli Jarosław Rzepa. Senatorem został prof. Tomasz Grodzki, który pokonał kandydatkę PiS Małgorzatę Jacynę-Witt.
Komentarze
28