Samorządowcy będą zarabiać więcej. Posłowie we wrześniu dali zielone światło dla podwyżek w samorządzie. Maksymalne uposażenie władz miast, w tym prezydenta Szczecina, może wzrosnąć z 12,5 tysięcy złotych brutto do ponad 20 tysięcy. Wzrost ma nastąpić dla zatrudnionych z wyrównaniem od 1 sierpnia 2021 r. Głos w tej sprawie zabrał dziś prezydent Szczecina Piotr Krzystek. „Uważam, że wszyscy będziemy jak „Gowiny”, będziemy musieli powiedzieć, że „dostajemy więcej, ale się z tego nie cieszymy”. Tylko kto nam w to uwierzy!?”, napisał w mediach społecznościowych oburzony prezydent.


Podwyżki dla samorządowców. Krzystek ostro: „Daje się nam podwyżkę po to, aby skłócić nas z mieszkańcami i współpracownikami”

Od wielu miesięcy budziła kontrowersje, ale ostatecznie weszła w życie od listopada. Chodzi o uchwaloną przez parlament i podpisaną przez prezydenta RP ustawę regulującą wynagrodzenia samorządowców, parlamentarzystów oraz władz RP. Faktycznie oznacza ona duży wzrost pensji np. prezydenta Szczecina. Piotr Krzystek ostro skomentował swoją podwyżkę. Jak mówi, jest to „przebiegła pułapka”.

„Perfidia polega na tym, że tę podwyżkę trzeba zrobić, bo nakazuje to prawo. Żeby było jasne, przepisy dla posłów i ministrów weszły w życie we wrześniu! A przepisy, które dotyczą samorządowców wchodzą dziś – kiedy galopuje inflacja, nie możemy poskładać budżetów miast, a nasi pracownicy, oczekują podwyżek. Nie zmieniam zdania, że to pułapka, która będzie przeciw nam wykorzystywana. Najgorsze jest to, że niezależnie od tego co powiem i zrobię – tę podwyżkę i tak dostanę – na tym polega cyniczna gra polityczna PiS-u”, komentuje Piotr Krzystek. „Uważam że samorządowcy powinni zarabiać więcej. Zawsze to mówiłem. Bo zgodzicie się chyba, że pensja prezydenta Szczecina nie powinna wynosić 8 tys. zł na rękę. Regulacje wynagrodzeń samorządowców powinny odbywać się jednak według jasnego i zrozumiałego systemu, żeby mieszkańcy wiedzieli co składa się na pensję prezydenta, burmistrza, wójta oraz z czego wynika to wynagrodzenie. Dziś daje się nam podwyżkę po to, aby skłócić nas z mieszkańcami i współpracownikami”, napisał na swoim Facebooku prezydent Szczecina.

Bunt budżetówki. Pracownicy chcą zarabiać więcej

Ostatnie tygodnie przynoszą prawdziwe apogeum protestów pracowników strefy budżetowej. Blisko 300 pracowników MOPR-u od czwartku przebywa na zwolnieniach lekarskich, co jest efektem niesatysfakcjonującej propozycji wzrostu wynagrodzeń na kolejne lata. Z naszych informacji wynika, że trudna sytuacja panuje w zespole żłobków miejskich, gdzie w ciągu ostatniego roku doszło do ogromnej liczby odejść z pracy.

– Nigdy nie było w pracownikach socjalnych takiej solidarności, zawsze się baliśmy mówić głośno, wychodzić na ulicę. Teraz nam wszystko jedno. Propozycja urzędu miasta skazuje nas na biedę – mówiła nam jedna z pracownic socjalnych.

Rzeczywiście podczas piątkowego czatu z mieszkańcami Piotr Krzystek został wręcz zasypany pytaniami o sytuację w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Szczecinie. W poniedziałek głos w sprawie sytuacji budżetówki ma zabrać NSZZ Solidarność. Na wtorek zapowiedziano pikietę pod Urzędem Miasta w Szczecinie.