Kto z mieszkańców Śródmieścia nie zna zapachu pizzy, który nie raz roznosi się po alei Wojska Polskiego w okolicach dawnej ściany płaczu? Takimi smakowymi atrakcjami kusi Pizzeria Piccolo, a pomagają jej w tym sami mieszkańcy. Raz w roku szczecinianie zbierają się i obierają 300 kilogramów czosnku – jednego z najważniejszych składników sosu neapolitańskiego. W tym roku również potrzebne są ręce do pomocy.
Piccolo to jedna z najstarszych pizzerii w Szczecinie. Założona została w 1978 roku i od tego czasu nieprzerwanie mieści się w lokalu przy al. Wojska Polskiego 42. Od 39 lat szefową jest Eleonora Pełechaty, a od czterech lat mieszkańcy Szczecina pomagają pizzerii w obieraniu setek kilogramów czosnku. To niezbędny składnik sosu neapolitańskiego, którego zapach nie raz roznosi się na cały śródmiejski fragment alei Wojska Polskiego.
„Relikt PRL w menu”
Pomysłodawczynią akcji „Obieramy czosnek dla Piccolo” jest przewodniczka i miłośniczka Szczecina Justyna Machnik. W tym roku po raz czwarty organizuje pomoc dla pizzerii.
– Podczas przygotowań do pierwszego spaceru „Szlakiem PRL” w 2018 roku poznałam panią Eleonorę Pełechaty, właścicielkę Piccolo – wspomina założycielka Muzeum Szczecin w PRL. – Interesował mnie relikt w menu, czyli pizza na grubym cieście. Od słowa do słowa dowiedziałam się o sosie neapolitańskim.
Jak tłumaczy nasza rozmówczyni, czosnek to bardzo ważny składnik sosu, który przygotowywany jest codziennie rano. Eleonora Pełechaty kupuje świeżą przyprawę zawsze pod koniec wakacji, koniecznie w odmianie Harnaś i od sprawdzonego dostawcy.
– Po obraniu jest mielony, mieszany z solą kamienną, zamrażany. Później dodawany do sosu, którym polewana jest pizza na grubym cieście. Relikt PRL-owski w menu. Ręczne obieranie jest nużące, pracochłonne. Dlatego pomyślałam o sympatycznym wsparciu – tłumaczy Justyna Machnik.
Czyn społeczny po raz czwarty
W tym roku mieszkańcy po raz czwarty będą obierać czosnek dla Piccolo. Im więcej rąk do pomocy, tym lepiej. W poprzednich latach obierano po 300 kilogramów. W tym będzie go o połowę mniej, ponieważ pizzeria nie ma ogródka z powodu remontu al. Wojska Polskiego.
– Uczestnicy zawsze chwalą sobie takie pożyteczne spędzenie popołudnia. Przechodnie zaś dostają w bonusie aromat czosnku, który pięknie się uwalnia podczas obierania. Czosnek dodaje sił i odwagi, leczy, odpędza czarownice i demony – śmieje się nasza rozmówczyni.
Justyna Machnik zaprasza wszystkich chętnych do pomocy w piątek (9 września) o godz. 17. Zbiórka przed Piccolo przy al. Wojska Polskiego 42. Na miejscu będą dostępne noże jarzyniaki, małe wiaderka i rękawiczki. Ze sobą wystarczyć zabrać chęć pomocy.
Komentarze
0