Zbudowany w latach 60. w czynie społecznym był jedną z najważniejszych atrakcji północnych dzielnic Szczecina. Basen „Paprotka” znajdujący się przy ul. Paproci na Golęcinie kilka miesięcy temu został zakopany. Jak informuje Rada Osiedla Golęcino – Gocław, nie udało się go uratować, bo koszt remontu wyniósłby kilka milionów złotych, a miasto skupia się na budowie aquaparku Fabryka Wody kilka ulic dalej. W miejscu zlikwidowanych niecek basenowych powstał rodzinny plac zabaw.

Był basen, powstało „Zielone podrówko”

Likwidacja „Paprotki” odbyła się po cichu. Nawet niektórzy mieszkańcy Golęcina nie wiedzieli, że uwielbiany przed laty basen został zasypany, a na jego terenie powstała część placu zabaw. Przestrzeń została uporządkowana, zainstalowano wiele zabawek. Teren wygląda lepiej niż w latach, gdy zniszczony basen czekał na swój remont. Dlaczego jednak miasto nie zdecydowało się na wyremontowanie obiektu? Tomasz Klek z Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych twierdzi, że zmiana funkcji tej przestrzeni to inicjatywa okolicznych mieszkańców:

– W 2017 r. mieszkańcy ze wspólnoty mieszkaniowej Paproci 1-12 oraz Ziemowita 8,9 wystąpili do ZBiLK-u z wnioskiem o przejęcie części terenu Gminy, na którym znajdowała się m.in. zdewastowana niecka basenowa. Teren sąsiaduje z ich nieruchomością i zgodnie z wnioskiem mieszkańcy chcieli z niego korzystać i go zagospodarować na własne cele. W 2019 roku mieszkańcy złożyli wniosek do Programu Zielone Podwórka Szczecina – mówi Tomasz Klek.

W 2019 został zrealizowany I etap, który objął zagospodarowanie działki wraz z zdewastowaną niecką basenową. Wykarczowano starą zieleń, wyrównano teren, dokonano nowych nasadzeń, wytyczono alejki i urządzono plac zabaw. Koszt prac to blisko 700 tysięcy złotych.

„Mieszkańcy nie byli zainteresowani ratowaniem tego basenu”

Próby ratowania basenu wielokrotnie podejmowane były przez Radę Osiedla Golęcino – Gocław. Przewodnicząca Iwona Pomaska w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl twierdzi, że sukcesu nie było, bo mieszkańcy nie byli wystarczająco zaangażowani:

– Mieszkańcy nie byli zainteresowani ratowaniem tego basenu, prosiliśmy, by wesprzeć nas w tej walce, by pisać wnioski do Urzędu Miasta czy składać wnioski do Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego. Nie chcieliśmy, żeby to było tak, że Rada Osiedla będzie uszczęśliwiać mieszkańców na siłę – przekonuje Pomaska.

Przewodnicząca zapewnia, że Rada będzie obserwować, jak będzie wyglądała dalsza rewitalizacja tego miejsca.

Mieszkańcy ul. Paproci są podzieleni w ocenie sytuacji.

– Pamiętam, jak trwała budowa tego basenu i jak przez lata to było miejsce, gdzie od rana do wieczora był tłum dzieci. Tutaj nigdy się nikt nie utopił, bo rodzice mieli kiedyś dyżury i pilnowali dzieci wzajemnie – mówi Pani Halina.

– Szkoda basenu, ale dobrze, że zrobiono cokolwiek, niż miałyby te dziury straszyć dalej i stwarzać niebezpieczeństwo. Przychodzę tu często i bardzo mi się podoba – dodaje Pani Justyna, którą spotykamy właśnie na nowym placu zabaw.

Smutna historia miejsca, które tej dzielnicy było bardzo potrzebne

Kąpielisko „Paprotka” powstało w latach 60. Zostało zbudowane w czynie społecznym przez mieszkańców Golęcina. Kompleks składał się z dwóch niecek basenowych: brodzika dla dzieci oraz głębszego basenu. Obok basenu funkcjonował plac zabaw oraz boisko piłkarskie. Basen zamknięty został na początku XXI wieku z powodu stanu technicznego. Wtedy też mieszkańcy zorganizowali szereg festynów społecznych i udało się zebrać pieniądze na ponowny rozruch basenu. Radość osiedla nie trwała długo, bo już po kilku latach sanepid zalecił, by wybudować przy basenie stację uzdatniania wody. Basen przestał działać w 2007 roku, ale miasto zapowiadało wówczas, że baseny zostaną wyremontowane. To się jednak nigdy nie stało.