Płatne parkowanie na podzamczu. Koniec z „dzikim zachodem”, na którym „jest co odholować”

Przypomnijmy, że obecnie Strefa Zamieszkania Stare Miasto obejmuje okolice pl. Orła Białego. W podstrefie I za pierwsze 15 minut parkowania trzeba zapłacić 2,50 zł, a za każde kolejne 3 minuty – 50 gr. W podstrefie II pierwsze 15 minut kosztuje 1,50, a każde kolejne 3 minuty – 30 gr.

Podobne opłaty będą obowiązywać na dolnym tarasie Starego Miasta. Dotyczy to ulic: Kłodnej, Środowej, Siennej, Wielkiej Odrzańskiej, części Małej Odrzańskiej (od Środowej do Opłotki), Opłotki, Osiek. Opłaty będą obowiązywać także na rynku Nowym oraz rynku Siennym.

Eliminacja parkowania w miejscach niedozwolonych

– To ulice, które nie funkcjonują w żadnym systemie uporządkowanego parkowania. Przyjęcie uchwały doprowadzi do uporządkowania tego obszaru i wyeliminowania parkowania w miejscach niedozwolonych. W niedalekiej odległości mamy płatny parking niestrzeżony, który ma potencjał, aby przyjąć auta godzinami stojące na Starym Mieście – mówił Radosław Kanarek, prezes miejskiej spółki Nieruchomości i Opłaty Lokalne.

Dodajmy, że do tej pory na podzamczu trzeba było płacić za parkowanie wzdłuż ul. Mściwoja i ul. Panieńskiej, które wchodzą w skład Strefy Płatnego Parkowania. Nie mogła być ona jednak rozszerzona na tereny położone poza pasami drogowymi dróg publicznych. Stąd pomysł, aby wytyczyć Strefę Zamieszkania Stare Miasto i wprowadzić ten sposób opłat.

„Kolejny zamach na kierowców”

Zdaniem radnego z klubu PiS Macieja Ussarza, przyjęcie uchwały jest „kolejnym zamachem na kierowców”.

– Przecież te samochody nie znikną nagle ze Starego Miasta, jeśli nie mają alternatywy. Jestem za tym, aby w Szczecinie była starówka z prawdziwego zdarzenia. Ale od początku prototypowania placu Orła Białego mówiłem, że dopóki nie ma parkingowca, to nie ma miejsca na strefy płatnego parkowania – krytykował. – Będę głosować przeciwko, ponieważ to zamach na kierowców.

Innego zdania była zdecydowana większość radnych, która przyjęła uchwałę.

– To ciąg dalszy zmian, które zaczęły się na placu Orła Białego. Porządkujemy Stare Miasto i oddajemy je pieszym. To, co się dzieje na podzamczu jest karygodnym przykładem, jak samochodem można wszędzie wjechać i wszystko niszczyć. Przypomnę, że przez to dochodziło do niebezpiecznych sytuacji. Mówię tutaj o zdarzeniu sprzed kilku lat, kiedy to jednostka pogotowia ratunkowego nie mogła wjechać i udzielić pomocy. To sytuacje, które nie powinny mieć miejsca – mówił radny Przemysław Słowik.

Alternatywą parking pod Trasą Zamkową

Radna Edyta Łongiewska-Wijas przyznała, że ma wątpliwości co do tego, że samochody z dolnego tarasu Starego Miasta rzeczywiście będą zostawiane na płatnym parkingu niestrzeżonym pod Trasą Zamkową.

– Zajętość miejsc postojowych na parkingu pod Trasą Zamkową kształtuje się na poziomie 40-45 procent. Podzamcze to jedno z najdroższych miejsc w Szczecinie, a dopuszczamy tutaj darmowe parkowanie. Miejsca pod Trasą Zamkową są realną alternatywą – przekonywał prezes Kanarek.

Radny Słowik podkreślił, że należy zmienić nawyk „podjeżdżania autami pod same drzwi.

– Miejsca postojowe są zawsze dostępne. Sam często korzystam z tego parkingu, kiedy wybieram się na Stare Miasto – dodał.

– Będę obserwował ten parking – podkreślił radny z klubu PiS Robert Stankiewicz. – Jestem pewien, że po zmianach będzie zapełniony. Pamiętam te niebezpieczne sytuacja na Starym Mieście. Sprawa nie jest błaha. Będę głosował za tym projektem, ponieważ przeraża mnie to dzikie parkowanie. Jest co odholować.

Zmienić przyzwyczajenia mieszkańców

Za przyjęciem uchwały zagłosowało 19 radnych. Przeciwnych było 7, a 2 wstrzymało się od głosu.

– Mam nadzieję, że przyjęcie tej uchwały zmieni przyzwyczajenia mieszkańców. Pod Trasą Zamkową jest potencjał do parkowania, a ceny nie są wysokie, jak na Stare Miasto – podkreśliła radna Edyta Łongiewska-Wijas.

Dodajmy, że mieszkańcy Strefy Zamieszkania Stare Miasto mogą wykupić Kartę Stare Miasto. Obowiązuje zasada – jeden lokal – jeden samochód – jedna karta. Abonament na parkowanie przez pół roku wynosi 180 zł, a przez rok – 360 zł.