Od nowego roku zmieniła się stawka VAT na paliwa – wzrost podatku jednak nie przełożył się na ceny na stacjach benzynowych. Na stacjach Orlenu ceni ani drgną. Według opozycji to dowód na to, że Orlen od miesięcy zawyżał swoje marże. Dzisiaj prezesa Obajtka i cen na stacjach państwowego giganta bronili politycy Prawa i Sprawiedliwości.  

Prawo i Sprawiedliwość żarliwie broni Orlenu. „Platforma Obywatelska liczyła, że paliwo będzie kosztować 10 złotych”  

Czwartkowa konferencja prasowa Prawa i Sprawiedliwości miała na celu obronę prezesa Daniela Obajtka i państwowego giganta – koncern Orlen.  

– Opozycja już minutę po północy czekała na stacjach Orlen, by zrobić zdjęcia jak bardzo rosną ceny. Politycy PO są rozczarowani – mówił przewodniczący klubu radnych PiS w zachodniopomorskim sejmiku Rafał Niburski. – Polakom nie żyje się gorzej, nie ma wyższych cen, a PO lobbuje, żeby ceny były wysokie. Nie nastąpiła drożyzna z dniem 1 stycznia. Jedyny pomysł opozycji to nieszczęście Polaków.

I dalej: – Złotówka się umocniła, a cena baryłki ropy spadła. Z polskich stacji paliw Orlen ma 4% zysku operacyjnego – mówił polityk PiS. Niburski dodał także, że zyski państwowego giganta to także restauracje, w tym „popularne hot-dogi i kawa”.  

– Ceny paliw są korzystne dla Polaków. Absurdem jest krytyka tej sytuacji przez PO. Krytykowane jest, że Polacy płacą mniej, a nie więcej. PO liczyła, że po 1 stycznia ceny paliw będą kosztować 10 złotych i będzie można prowadzić brudną narrację. Ten plan nie wypalił. Dzisiaj prezes Orlenu musi tłumaczyć totalnej opozycji, że sytuacja paliw w Polsce jest sytuacją dobrą dla Polaków – kontynuował Krzysztof Romianowski, radny PiS w szczecińskiej radzie miasta.  

O co jest ta afera?  

Z czego wynika zamieszanie na stacjach paliw? Przypomnijmy, Komisja Europejska zobowiązała rząd RP do przywrócenia stałych stawek VAT, m.in. na gaz, paliwa i nawozy, od 2023 roku. Spodziewano się więc, że automatycznie wzrost podatku przełoży się na wzrost cen na stacjach paliw. Ceny na pylonach się nie zmieniły, co według opozycji oznacza, że wcześniej były zawyżane przez Orlen. Wysokie marże powodowałyby wyższy zysk dla Skarbu Państwa.