Nad chodnik wystają tylko niewielkie walce zamknięte lekką klapą, czyli tzw. kioski wrzutowe. Podziemne pojemniki mają zastąpić w dwóch miejscach duże i zazwyczaj brudne kontenery do segregacji odpadów. Można z nich korzystać na rogu ulic Wielkopolskiej i Śląskiej oraz na ul. Rayskiego, w pobliżu al. Wyzwolenia.

Pomysł budowy podziemnych śmietników zdobył 634 głosy w ramach Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego 2022. Autorami inicjatywy byli radny Przemysław Słowik i Tomasz Kuliszenko.

– Trochę to trwało, ale cieszę się, że udało się doprowadzić ten projekt do końca. Wyszło całkiem fajnie. Zobaczymy jak chętnie z nowych pojemników korzystać będą mieszkańcy. Liczę, że zachęcimy w ten sposób do segregowania odpadów – mówi Tomasz Kuliszenko.

Trzeci powstanie przy zamku

Projekt z SBO zakładał budowę trzech podziemnych systemów, ale ostatecznie zrezygnowano z realizacji tego przy skrzyżowaniu Więckowskiego i Śląskiej, w pobliżu Parku Andersa.

– Pojemniki nie mogły zostać tam ulokowane ze względu na bezpośrednie sąsiedztwo parku z cennymi drzewami i ryzyko ich uszkodzenia w procesie realizacji zadania. W zamian szykujemy lokalizację w pobliżu Zamku Książąt Pomorskich – tłumaczy Paulina Łątka z biura prasowego magistratu.

Przyjedzie po nie śmieciarka z żurawiem

Każdy zestaw składa się z trzech pojemników jednokomorowych przeznaczonych do selektywnej zbiórki papieru, tworzyw sztucznych oraz szkła. Ich pojemności wynoszą odpowiednio 5, 5 i 3 m³. Wymieniane będą tą samą metodą co „tradycyjne” kontenery, przez śmieciarki z żurawiem, które zabiorą wypełniony pojemnik.

Na Wielkopolskiej pojemnik ze szkłem będzie wymieniany raz na 4 tygodnie, a z papier i z plastikiem raz na 2 tygodnie. Z kolei na Rayskiego szkło raz na 2 tygodnie, a papier i plastik raz w tygodniu.

– To są oczywiście częstotliwości wyjściowe ustalone na podstawie wcześniejszych odbiorów, natomiast będziemy obserwować, jak szybko te pojemniki się zapełniają i ewentualnie korygować harmonogramy – zapewnia Paulina Łątka.

Koszt realizacji nowych pojemników to ponad 400 tysięcy złotych. Wykonawcą prac była firma P.H.U. ALGO Jarosław Bartos z Wielunia.

Wymarzone lokalizacje: bulwary i Wały Chrobrego

Wybór miejsc, w których mogły stanąć podziemne śmietniki był ograniczony. Wiele lokalizacji odpadło z powodu kwestii własnościowych lub kolidujących sieci podziemnych. Tomasz Kuliszenko przyznaje, że najchętniej zobaczyłby takie pojemniki na bulwarach i Wałach Chrobrego, ale na razie walczy o inne, realne w tym momencie, miejsce.

– Zgłosiliśmy do tegorocznego SBO kolejny pomysł dotyczący osiedla Zawadzkiego. Będziemy się starać, żeby z każdym rokiem podziemnych pojemników było więcej – zapewnia.

Dzisiaj rano na rogu ulic Śląskiej i Wielkopolskiej, obok nowych kiosków wrzutowych, wciąż jeszcze stały stare pojemniki do segregacji odpadów. Miasto zapewnia jednak, że wkrótce zostaną zabrane.