Podpisano umowę na prace projektowe związane z planowaną przebudową linii kolejowej od Szczecina Głównego do granicy z Niemcami. To wielowymiarowa inwestycja, która nie tylko usprawni połączenie z Berlinem (szybszy przejazd i więcej pociągów), ale też ma zaowocować dwoma wiaduktami (na ul. Cukrowej i na drodze do Rajkowa), piątym peronem na dworcu głównym, trzema nowymi przystankami kolejowymi (Pomorzany Południowe, Warzymice, Przecław) oraz stacją w Kołbaskowie. Wszystko miałoby być gotowe do czwartego kwartału 2027 roku.

Rozwój połączenia Szczecin – Berlin hamują jednotorowe i niezelektryfikowane fragmenty infrastruktury po obu stronach granicy. Zmienią to inwestycje realizowane w Niemczech przez DB Netz AG i w Polsce przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Pierwszym krokiem do wykonania prac po naszej stronie jest zawarta w poniedziałek umowa na dokumentację projektową.

– Modernizacja i elektryfikacja linii Szczecin Główny – Szczecin Gumieńce – granica państwa stworzy nowe możliwości dla transportu kolejowego między Polską a Niemcami. Inwestycja zapewni lepsze warunki do przewozu towarów. Podróżni zyskają krótszą i bardziej komfortowa podróż – podkreślał przy tej okazji Marek Gróbarczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.

Szybciej i wygodniej do Berlina

W ramach przygotowywanej inwestycji planowane jest m.in. dobudowanie drugiego toru na odcinku od Szczecina Głównego do Gumieniec i elektryfikacja ok. 17 kilometrów istniejących torów. Dzięki temu pociągi pasażerskie w kierunku granicy będą mogły jeździć z maksymalną prędkością 160 km/h, a pociągi towarowe 120 km/h. Możliwe stanie się również wprowadzenie do rozkładu większej liczby połączeń.

– Mamy nadzieję, że pod koniec 2025 roku pierwsze efekty tej modernizacji będą odczuwalne dla pasażerów – mówił Piotr Majerczak, dyrektor ds. utrzymania infrastruktury w PKP PLK.

Wiadukt kolejowy nad ul. Cukrową

Cała inwestycja realizowana ma by jednak dużo dłużej, bo do czwartego kwartału 2027 roku. Jej zakres znacząca wykracza bowiem poza prace przy samych torach. Zmiany czekają również kierowców. Na przejazdach kolejowych na drodze do Rajkowa i w ciągu ul. Cukrowej planowana jest budowa wiaduktów. W tym drugim przypadku będzie to wiadukt kolejowy, którym nad jezdnią pojadą pociągi. Planowana jest też przebudowa dróg równoległych.

– To dobra informacja dla wszystkich, którzy pracują w Szczecinie, a mieszkają pod miastem, właśnie w okolicach Cukrowej, albo dalej – w Warzymicach czy Przecławiu. Te plany są również spójne z koncepcją zachodniego obejścia Szczecina. Bezkolizyjne skrzyżowanie z linią kolejową zapewni płynny i bezpieczny przejazd w kierunku obwodnicy – podkreślał Zbigniew Bogucki, wojewoda zachodniopomorski.

Nowe przystanki i stacja

Przy okazji przebudowy infrastruktury powstaną nowe przystanki kolejowe. Pierwszy – Pomorzany Południowe – zaplanowano w okolicach wiaduktu w pobliżu pętli tramwajowej Pomorzany. Kolejne mają powstać w Warzymicach i Przecławiu. W Kołbaskowie będzie większa stacja.

– Docelowo będzie się tam kończyć kolejowy ruch aglomeracyjny. Przebudowana zostanie też stacja Szczecin Gumieńce, gdzie w sposób bezpieczny będą przyjmowane pociągi o długości nawet 750 metrów – mówił dyrektor Majerczak.

Peron piąty na dworcu głównym

Zmienić ma się również dworzec główny. Planowana jest tam budowa nowego peronu, który umożliwi przyjmowanie i wyprawianie większej liczby pociągów, które będą obsługiwać ruch podmiejski (aglomeracyjny). Jednokrawędziowy peron piąty ma powstać na wysokości peronu czwartego, przed budynkiem zabytkowej lokomotywowni. Jego budowa wiązać się będzie z rozbudową istniejącej kładki. Jak dokładnie będzie wyglądał nowy peron?

– Najpierw powstaną cztery możliwe warianty. Wtedy zamawiający będzie mógł podjąć decyzję, który z nich zrealizować. Coś więcej będzie wiadomo pewnie za 4-5 miesięcy – mówił Krzysztof Sroga, dyrektor projektów transportu szynowego w firmie Databout sp. z o. o.

Projektowanie za 10 mln zł, a budowa uzależniona od unijnych dotacji

Firma Databout wygrała przetarg na prace projektowe, choć pierwotnie jej oferta (najtańsza z siedmiu, które wpłynęły) została odrzucona. Po odwołaniu przeprowadzono jednak ponowne badanie i ocenę złożonych propozycji, które zakończyły się pozytywne dla tej firmy. Teraz jej przedstawiciele będą mieli 760 dni na wykonanie kontraktu (czyli do połowy 2024 roku). Otrzymają za swoją pracę 10,7 mln zł brutto.

– Oczywiście samo projektowanie nie zajmie dwóch lat. Trzeba jednak zarezerwować czas na uzyskanie wszystkich decyzji administracyjnych. Nasza praca to jedno a drugie to uzgodnienia z instytucjami i oczekiwanie na pozwolenia wydawane przez urzędy – tłumaczył dyrektor Sroga.

W połowie 2024 roku będzie więc można przystąpić do przetargu na prace budowlane. Ich realizacja uzależniona będzie od dostępności środków finansowych w ramach nowej perspektywy finansowej Unii Europejskiej.