Mawiają, że czasem jeden detal potrafi zrazić nas do człowieka. Zwłaszcza kobiety mają do siebie to, iż bardzo wyczulone są na detale i gdy nawet na idealnym dziele boskim pojawia się rysa potrafią odwrócić się na pięcie. Niezadbane paznokcie, brudne włosy, zniszczone czy niedopasowane buty, kontrastujące skarpetki... albo czasem nieświeży Oddech. I z nami bywa podobnie. Czasem brak dobrego dentysty, innym razem rozstrój żołądka czy zaniedbanie higieny. Czasem zostawiamy po sobie niemiły smrodek w postaci niepełnej, zapomnianej strony. Całe szczęście, że w naszym gronie jest jednak wiele kobiet, które przypominając nam o tym - nakłaniają do wytrwałości i sumienności. Tak więc niczym sprawiając codzienny akt oddawania się praktykom higienicznym, zaczynamy pracować nad stroną po to, by zamiast niemiłego odoru bił od niej pociągający, chłodny Oddech.
O ile pamięć mnie nie myli pierwszy raz spotkaliśmy się we wrześniu roku 2001. Tak, pamiętam to dobrze, bo wszystko jakby zaczęło się w zbiegu z wydarzeniami w Nowym Jorku. Niewielka grupa licealistów zebrana nie wiadomo po co… wszyscy mówili tylko: gazeta, tworzymy gazetę. I powstała. Z kotła różnorodnych, często skrajnych osobowości wyłonił się Oddech… Magazyn opisujący… jeszcze tak naprawdę nie wiadomo co… ale przynajmniej nazwę już posiadał.
Dziś Oddech ma ponad 4 lata. Niegdyś nieforemna publikacja tworzona przez przypadkową młodzież. Teraz profesjonalny magazyn prezentujący głos młodych szczecinian, oscylujący wokół szeroko zrozumianej kultury. Wciąż prowadzony jest przez działający przy Pałacu Młodzieży w Szczecinie Klub Młodych Twórców „Vena”. Artykuły prosto z jego stron trafiały do Gazety Wyborczej (dodatek Co jest Grane), a sam Oddech zdobył nagrodę „Pałuckiego Pióra”.
Nie spotkałem się osobiście (bo być może istnieje podobny twór) z inną podobną inicjatywą, w której jednocześnie uczestniczyli by gimnazjaliści, licealiści i studenci; która poza tym przetrwała tak długi czas i wypracowała sobie znakomity warsztat – zarówno tekstowy jak i graficzny. Poza tym ODDECH to nie tylko gazeta, ale także wydarzenia: wystawa grafik i fotografii „Brud i Mrok”, wystawiona z ogromnym sukcesem sztuka „Hipolit Koszykarkiewicz Wielkim Poetą Był” (na sali teatralnej Pałacu Młodzieży brakowało miejsc), projekt filmowo-teatralny „Śmierć Komiwojażerki”, konferencja „Owoc w polskiej literaturze współczesnej” czy projekt „Twórcy od Kuchni”.
ODDECH to także pewnego rodzaju szansa. Szansa odnalezienia siebie i ukierunkowania swoich możliwości. Ty także możesz przyjść, usiąść, posłuchać… przeczytać swój tekst. Chętnie o nim porozmawiamy. Nie bój się krytyki. Nie ma od niej nic lepszego. To ona nauczyła nas pisać.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej zaglądnij na stronę Pałacu Młodzieży w Szczecinie (www.palac.szczecin.pl) lub na aktualną stronę (oddech.sielay.com).
Komentarze
0