Czy można pokazać rozpiętość i zawiłość II Wojny Światowej w jednej publikacji? Oczywiście nie. Niedawno jednak na rynku pojawiło się wznowienie ciekawej książki, która próbuje zarysować dramat tamtych lat z różnych perspektyw. Mowa o pozycji „Burza nad Provinz Pommern. Upadek Prowincji Pomorskiej Trzeciej Rzeczy” autorstwa Leszka Adamczewskiego.
Zacznę od tego, że naprawdę bałam się tej książki. Z wielu powodów. Nie miałam pewności, czy w jednej publikacji można możliwie szeroko opisać upadek Trzeciej Rzeszy na Pomorzu, czy książka nie będzie przypadkiem zbiorem dat, bitw, liczb, które powiedzą o poległych, kilometrach zniszczonych miast. Z każdą kolejną stroną nabierałam pewności, że moje obawy były bezpodstawne, a czytając dochodziłam do miłego przeświadczenia, że w tej książce mamy wszystko, że autor dosłownie „odwalił kawał dobrej roboty”.
Zasłyszane? Sprawdzone osobiście
Chyba najbardziej w tej książce przemówił do mnie zarys wydarzeń, bo Adamczewski sięga po małe, pozornie nieistotne w wymiarze II Wojny Światowej historie, takie jak zakazana miłość, los niemieckich obywateli w przejętych przez Rosjan miejscowościach, po hitlerowskie plany zbrojeniowe, przechodząc do tajemnic i sensacyjnych teorii spiskowych, aż po wydarzenia, które zapisały się na kartach historii jednoznacznie. Ta różnorodność sprawia, że po pierwsze książka nie nuży, nie męczy, nie miażdży swoim ciężarem. Mimo tego przeskoku tematycznego (np. z legendy o podziemnym mieście na niemieckie plany stworzenia super rakiet) czytelnik nie gubi narzuconego rytmu. Dobrego, rytmu, który sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko. Z pewnością wpływ na to mają bogate ilustracje, które są uzupełnieniem opisywanych historii, ale także sposób prowadzenia książki.
Autor – osobisty przewodnik czytelnika
„Burza nad Provinz Pommern” to pozycja z gatunku tych trudnych, „przejście” przez lekturę jest jednak możliwie przyjemne dzięki narracji. W tym miejscu muszę dodać, że Leszek Adamczewski jest dziennikarzem, a jego książka to zbiór faktów, które nie są „suchym” kalendarium, historycznym spisem treści – znacząca część tej książki jest oparta na prywatnym śledztwie, żmudnym dziennikarskim dochodzeniu, na wieloletnim łączeniu faktów, zasłyszanych historii. Do tego dochodzą osobiste wątki – autor dzieli się swoimi wspomnieniami, zdjęciami z własnego albumu.
Zazwyczaj mam mieszane uczucia, gdy dostaję do rąk książkę o tak szerokim przekroju tematycznym. Zgoda, wspólnym mianownikiem jest II Wojna Światowa, ale poruszane przez autora tematy wahają się od plotek, legend (które weryfikuje w dziennikarskim śledztwie) po szczegółowe fakty, jak naloty, czy opis schronów w Szczecinie. Tutaj jednak ten tematyczny rozstrzał jedynie podsyca ciekawość, zachęca do tego, by czytać dalej.
II Wojna Światowa w szczególe
Jeśli więc chcielibyście poznać historię niemieckich wysiłków zbrojeniowych, powędrować podziemnymi korytarzami Szczecina, przeczytać o zakazanej miłości, domu macierzyństwa hitlerowskiego, pierwszych dniach po wojnie, zabytkach i zaginionych dziełach kultury oraz niemieckiej propagandzie – to pozycja dla Was. Myślę, że książka zainteresuje nie tylko mieszkańców Szczecina.
Cena z okładki: 44,90, cena w księgarniach od 25 zł.
Komentarze
1