„Solresol" to najnowszy album warszawskiej formacji Vavamuffin. Płyta wydana na początku kwietnia w firmie Karrot Kommando, (z którą zespół współpracuje od początku swej działalności) zainteresuje głównie fanów dancehallu i korzennego reaggae.

„To nie tylko muzyka. Oprócz tego, że są dźwięki, to ich grupom przypisuje się znaczenia. Poza zapisem nutowym jest zapis piktograficzny. Chodziło nam o to, że muzyka jest komunikacją, która przekazuje emocje i treści - mówił Gorgu dziennikarzowi radiowej Czwórki o tym najnowszym materiale. Można różnie traktować tą koncepcję, ale muzyka zawarta na „Solresol” bezsprzecznie daje odbiorcy nie tylko zabawę, ale też cenny przekaz.

Album rozpoczyna  "Balsam" - bujający  i energetyczny kolaż dźwiękowy, w którym muzykom Vavamuffin towarzyszy Macka B. Następny numer - "Wektor" również kołysze, ale trochę bardziej "finezyjnie", co nie znaczy że ekipa zwalnia tempo...  W "Radical Rootsman" dominuje Pablopavo aplikując nam bardzo świadomy przekaz liryczny. „Bez podziału na idee religii, by być Rootsmanem nie musisz być rasta. Widziałem ich w Izera, widywałem ich w Berlinie I w Sasza Mane gadałem z nimi pod bębnów bit”. To chyba najważniejszy tekst na płycie, ale także singlowy "Nie pękaj!" niesie w sobie duży zasób pozytywnej mocy. Ten numer, poparty clipem skręconym przez Xawerego Żuławskiego może zaskoczyć nieco mniej alternatywnym brzmieniem, ale motywy melodyczne, które się w nim znalazły zapewne wbiją się w pamięć, a o to przecież chodziło...

"Za tobą i za mną" jest popisem Reggaeneratora, który cytuje w nim legendarny Black Uhuru, wskazując na wzory od których  to wszystko się  zaczęło.  "Gra gitara" zaś to radosny i bardzo miejski temat, w którym trafimy na smaczne ingrediencje w postaci  puzonu, chórków i różnych efektów tła).

W sumie ten szesnasto utworowy zestaw jest dość różnorodny, a powodem tego jest choćby fakt,  że był rejestrowany w kilku miejscach Osoby, które dopracowały brzmienie całości, to : Jarek "Smok" Smak i Activator Mario Dziurex (Studio As One) oraz Olo Mothashipp (Western Jive), a zatem pewna  eklektyczność całości jest zrozumiała. Ogólnie album jest potwierdzeniem  wysokiej formy całej trójki wokalistów tworzących Vavamuffin.  Reggaenerator,  Gorgu i Pablopavo to po prostu  pierwsza liga regałowego śpiewu "Solresol" to także dobre teksty, bynajmniej nie przegadane i dobrze współgrające z estetyką całości.