- Nasi klienci poczują się tak, jakby właśnie wysiedli z samolotu w Tbilisi i robili zakupy w lokalnej piekarni. Jeden do jednego przeniesiemy oryginalne gruzińskie smaki – zapowiada Małgorzata Żak, właścicielka Piekarni Gruzińskiej Martiashvili. Otwarcie nowego lokalu przy ul. Łokietka 6/10 (wejście od ul. Bogusława X) już w piątek 5 czerwca o godzinie 14.00.
Historia powstającej właśnie piekarni, to historia miłości. Pani Małgorzata znalazła w Gruzji swoją drugą połówkę i razem z narzeczonym wróciła do Polski. Teraz wspólnie będą chcieli zarazić szczecinian miłością do gruzińskich wypieków.
- To będą prawdziwe smaki Gruzji, a nie ich imitacja. Podobne lokale powstające w Polsce to najczęściej sieciówki gruzińsko-ormiańskie. My tymczasem skupimy się konkretnie na gruzińskich wypiekach, korzystając z oryginalnych składników sprowadzonych z tego regionu – tłumaczy Małgorzata Żak.
Chaczapuri, kubdari, lobiani...
W Piekarni Gruzińskiej Martiashvili przy ul. Łokietka będzie można kupić np. szoti, czyli tradycyjny gruziński chlebek. Albo spróbować trzech odmian słynnego chaczapuri – placka zapiekanego z serem, a w odmianie adżarskiej również z jajkiem. Swoich zwolenników znajdzie też zapewne kubdari, chlebowy placek bogato wypełniony mielonym mięsem wołowo-wieprzowym, czosnkiem i cebulą, przyprawiony kolendrą, ostrą papryką i pieprzem.
W menu pojawią się również: lobiani (placek z wegetariańskim farszem fasolowym), fiszini (kubdari w nieco innej odsłonie), suliko (przystawka z serem i pieczonym bakłażanem), badridżani (roladki z bakłażana z farszem orzechowo-twarożkowym) czy bulki (gruzińskie słodkości z sezonowymi owocami).
Tradycyjne receptury i oryginalne składniki
Wszystkie wypieki łączy to, że przygotowywane będą według tradycyjnych gruzińskich receptur przez piekarzy pochodzących z Gruzji. Oryginalnego pochodzenia będą również przyprawy. Zwłaszcza najważniejsza w tamtejszej kuchni kindzi, czyli rodzaj kolendry.
- Specjalnie przywieźliśmy z Gruzji nasiona najważniejszych przypraw, które są teraz dla nas uprawiane – podkreśla Małgorzata Żak.
Bez ulepszaczy i konserwantów
Do Piekarni Gruzińskiej Martiashvili powinni jednak zaglądać nie tylko poszukiwacze nowych smaków, ale przede wszystkim amatorzy zdrowego pieczywa.
- Nie będzie u nas żadnych ulepszaczy, konserwantów czy zbędnych dodatków. Bardzo będę tego pilnować – zapowiada Małgorzata Żak.
Otwarcie w piątek
Uroczyste otwarcie nowej piekarni potrwa aż dwa dni. Pierwsze zakupy będzie można zrobić w piątek 5 czerwca (godz. 14.00–20.00) i w sobotę 6 czerwca (godz. 11.00–20.00). Właściciele zapowiadają na te dni atrakcje i promocje.
O szczegółowych planach i ofercie Piekarni Gruzińskiej Martiashvili można przeczytać na jej facebookowym profilu: https://www.facebook.com/Martiashvili-Piekarnia-Gruzińska-110586897321111/
Komentarze
11