Po raz kolejny Chór Politechniki Morskiej w Szczecinie zgarnął nagrody, tym razem oczarowując zarówno międzynarodowe jury, jak i publiczność. „Miłość do muzyki i żarliwość, z jaką chórzyści podchodzą do prób, jest naszą największą siłą, która przekłada się na tak wspaniałe wyniki”, zaznacza dyrygentka.
W miniony weekend oczy miłośników muzyki chóralnej zwrócone były w kierunku położonego pod Wiedniem, historycznego miasta Baden, gdzie odbyła się VI edycja prestiżowego konkursu International Choral Competition Ave Verum.
Z dumą reprezentowali Polskę
Szczeciński Chór Politechniki Morskiej pod dyrekcją dr hab. Sylwii Fabiańczyk-Makuch zdobył Nagrodę Superior Gold oraz miano najlepszego zespołu z Europy. Dodatkowo, największa ze wszystkich uczestników, 50-osobowa grupa ze Szczecina została uhonorowana nagrodą specjalną za najlepsze wykonawstwo muzyki współczesnej. To wyjątkowe wyróżnienie dla zespołu, któremu niezwykle bliski jest właśnie ten gatunek.
– Utwory, które zaprezentowaliśmy podczas dwóch etapów, zostały skomponowane specjalnie dla nas przez wybitnych polskich kompozytorów: Miłosza Bembinowa, Jacka Sykulskiego, Annę Rocławskę-Musiałczyk, Zuzanną Koziej. To zawsze ogromna satysfakcja móc reprezentować Polskę i promować piękno muzyki współczesnej na międzynarodowej arenie – mówi Sylwia Fabiańczyk-Makuch, dyrygentka Chóru Politechniki Morskiej w Szczecinie.
Chór Politechniki Morskiej podczas festiwalu zaprezentował blisko godzinny, zróżnicowany stylistycznie i gatunkowo program, w którym znalazły się utwory z okresu renesansu, romantyzmu, dzieła współczesne, negro spiritual, pieśni inspirowane folklorem różnych krajów, a także zaawansowany technicznie utwór obowiązkowy.
„Z roku na rok podnosimy sobie poprzeczkę”
Chórzyści zgodnie podkreślają, że przygotowania do tego konkursu to była bardzo wytężona praca. Festiwal należy do niezwykle wymagających i intensywnych, przyciąga chóry, które okazują się zespołami profesjonalnymi, a w ich skład wchodzą zawodowi muzycy.
– Tak było i tym razem. Po wielu międzynarodowych sukcesach, z roku na rok, podnosimy sobie poprzeczkę coraz wyżej, wybierając międzynarodowe konkursy o najwyższej randze. Nasz zespół składa się z wielu osób, których muzyczne doświadczenie opiera się niemal wyłącznie na naszej wspólnej pracy. Ale to właśnie ta miłość do muzyki i żarliwość, z jaką podchodzą do prób, jest naszą największą siłą, która przekłada się na tak wspaniałe wyniki – podkreśla Fabiańczyk-Makuch.
„Każde wykonanie było niepowtarzalnym przeżyciem”
Tytuły i nagrody zdobyte podczas konkursu to dla chóru duże wyróżnienie, gdyż po pierwszej selekcji do rywalizacji zostały zaproszone znakomite zespoły z całej Europy, m.in. ze Szwecji, Łotwy, Węgier, Irlandii, Słowacji, a także USA.
– Atmosfera panująca podczas festiwalu była fenomenalna – ludzie różnych narodowości, kultur i w różnym wieku zjednoczeni wspólną pasją do muzyki – dodaje baryton, Bogusław Kowalski. – Każde wykonanie było niepowtarzalnym przeżyciem, które wzruszało i inspirowało. Wielogłosowe harmonie wypełniały przestrzeń, tworząc magiczną atmosferę, która poruszała serca słuchaczy.
– Jestem z nas bardzo dumny – mówi chórzysta, Adrian Szłapka. – Daliśmy z siebie absolutne 100 procent, a nawet więcej. Pomimo niesamowitego zmęczenia, po 3 dniach pobudek nad ranem oraz wielogodzinnych prób, udało nam się zmobilizować i wykrzesać absolutnie wszystko podczas prezentacji. Byłem bardzo zestresowany, nogi mi się trzęsły – zdradza ze śmiechem.
Wraz z nagrodami zdobytymi w Baden Chór Politechniki Morskiej w Szczecinie ma obecnie na koncie 53 Złote Dyplomy oraz 88 nagród festiwalowych przywiezionych z całego świata. Chór nie zwalnia jednak tempa. Przed ponad 100-osobową grupą kolejne koncerty i chóralne festiwale, m.in. trasa koncertowa po Chinach oraz występ z zespołem Ørganek podczas finału regat The Tall Ships Races.
Komentarze
0