Jest nieco lepiej niż przed rokiem, ale groźne dla zdrowia bakterie wykryto w aż 37% zbadanych próbek. Sanepid skontrolował lokale, w których sprzedawane są lody z automatu. Mowa przede wszystkim o lodziarniach położonych w miejscowościach nadmorskich.
W wakacje nad morze jadą nie tylko turyści, ale także kontrolerzy. Obecnie w pasie nadmorskim kontrole przeprowadzą np. Inspekcja Pracy, Inspekcja Handlowa czy właśnie Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Szczecinie. W sumie z całego regionu sanepid pobrał 205 próbek lodów z automatu. Zakwestionowano 37% przebadanych partii produktów. W ubiegłym roku liczba zakwestionowanych próbek sięgnęła 42%.
– Próbki kwestionowane były ze względu na zawyżoną liczbę bakterii Enterobacteriacae, które świadczą o braku zachowania należytej higieny w procesie produkcji lodów z automatu. Zadowalający jest fakt, że próbki lodów nie były kwestionowane w zakresie wykonywanych badań mikrobiologicznych w kierunku drobnoustrojów chorobotwórczych – mówi Małgorzata Kapłan, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie.
W sumie na 41 skontrolowanych lodziarni w 15 (75 próbek) były przekroczenia bakterii Enterobacteriacae. W zależności od poziomu zanieczyszczenia, jak również wyników wcześniejszych kontroli przedsiębiorcy otrzymywali decyzje administracyjne dotyczące mycia sprzętu, dezynfekcji czy konserwacji powierzchni produkcyjnych.
– Bakterie Enterobacteriaceae naturalnie występują w jelicie grubym człowieka. W przypadku spożycia produktu, w którym znajdują się bakterie, u osób z obniżoną odpornością oraz z chorobami układu pokarmowego mogą one powodować dolegliwości żołądkowo-jelitowe – mówi Małgorzata Kapłan.
Porównując ubiegłe lata, wskaźnik zakwestionowanych próbek jest niższy, niemniej dalej wskazuje na konieczność przeprowadzania wzmożonych kontroli przez sanepid. W roku 2022 zakwestionowano 44% próbek, rok temu – 42%, a w tym – 37%.
Komentarze
4