Od trzech miesięcy po Szczecinie kursują składy złożone z dwóch przegubowych wagonów KT4Dt. Dla pasażerów jest to udogodnienie. Dla pracowników Tramwajów Szczecińskich niekoniecznie. Problem tkwi w pętli Pomorzany, która jest za mała na współczesny tabor.
Wagony przegubowe KT4Dt zaczęto sprowadzać z Berlina w 2006 roku. Do końca bieżącego roku powinny już jeździć wszystkie z 73 sprowadzonych pojazdów, przez miłośników nazywanych „Katówkami”. Początkowo były eksploatowane w podwójnych składach na kursującej do Gumieniec „Ósemce”. W tym roku do tego powrócono. Na stałe zawitały na liniach 2, 3 i 7. Przez dwa dni były testowane na „12”.
Pojawienie się takich składów ucieszyło pasażerów, którzy w godzinach szczytu nie muszą się tłoczyć w mniejszych składach 105Na i T6A2D. Z eksploatacją „Katówek” w trakcji uwielokrotnionej nie ma żadnego problemu. Mieszczą się na torach każdej pętli. Problemy pojawiają się na Pomorzanach, gdzie z toru zewnętrznego korzystają linie 3 i 6.
Za mało miejsca, trzeba rozbudować
Gdy w lipcu testowano składy KT4Dt na linii 12 pojawiły się problemy z pomieszczeniem dwóch takich zestawów na torze wewnętrznym podczas przerw na posiłek. Musiały korzystać z „żeberka” na ul. Smolańskiej. Zatem zrezygnowano z pomysłu puszczania dłuższych składów na „12”.
Za to pojawiły się na innych liniach, w związku z odbywającymi się w tym roku regatami. Jedną z tych linii była „3”. O ile każdy tor na pętli Pomorzany mieści po dwa składy 105Na i T6A2D, to składy „Katówek” już tego nie umożliwiają. Dlatego na „Trójce” i „Szóstce” wprowadzono przymusowy postój na przystanku dla wysiadających przed pętlą na ul. Smolańskiej. Polega to na tym, że jeśli motorniczy jednej z omawianych linii widzi na pętli tramwaj tej drugiej, musi zaczekać na jego odjazd.
- Sama pętla jest już przestarzała i nie jest przystosowana do obecnego taboru – mówi motorniczy, który prowadził składem KT4Dt na linii nr 3 – Tory są za krótkie. Można by pętlę rozbudować kosztem sąsiednich ogródków działkowych.
Pętla na Pomorzanach nie jest ujęta w planach inwestycyjnych w infrastrukturze tramwajowej. Nie przewiduje się jej przebudowy, dokonywane są jedynie doraźne remonty. To właśnie na niej dochodzi najczęściej do wykolejeń. Powstała w 1960 roku jako wspólna dla dwóch linii, 3 i 4, które docierały tu ulicą Kolumba i Powstańców Wielkopolskich. Początkowo były tu dwa tory, w latach 80 – tych dobudowano trzeci, gdy ruch na pętli zwiększył się. Dziś zatrzymują się tu tramwaje pięciu linii. Można ją nazwać Dworcem Tramwajowym, gdyż panuje na niej największy ruch, jakiego nie ma na żadnej innej szczecińskiej krańcówce.
Komentarze
0