Szczecińscy samorządowcy nie złożą w tym roku kwiatów pod pomnikiem Braterstwa Broni na Cmentarzu Centralnym. Ani podczas obchodów rocznicy zdobycia Szczecina (26 kwietnia), ani w czasie uroczystości w dzień zakończenia II wojny światowej (8 maja).

„W świetle zbrodniczego ataku militarnego wojsk Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, podjęta została decyzja o zmianie formuły uroczystości miejskich w dniu 26 kwietnia oraz 8 maja, które zwyczajowo odbywały się na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie przed Pomnikiem Braterstwa Broni. Biorąc pod uwagę, że intencją organizowanych w mieście obchodów rocznicowych powinno być łączenie mieszkańców wokół wspólnych wartości, w obecnej sytuacji międzynarodowej szczególnie ważne jest rozważne podejście do sposobu czczenia rocznic historycznych, dlatego uroczystości nie odbędą się w dotychczasowej formie oraz miejscu” – napisał Daniel Wacinkiewicz, zastępca prezydenta Szczecina.

To odpowiedź na interpelację radnej Agaty Grendy (prezydencki klub Koalicja Samorządowa Szczecin), która prosiła, aby „formuła obchodów uwzględniała fakt prowadzonej na terytorium Ukrainy wojny wywołanej przez Rosję”.

Na Cmentarzu Centralnym, ale w nieco innym miejscu

W rocznicę zdobycia Szczecina samorządowcy i zaproszeni goście spotkają się na Cmentarzu Centralnym, ale w nieco innym miejscu. Złożą kwiaty przy obelisku oraz kwaterach polskich żołnierzy poległych w kwietniu 1945 r.

„Natomiast uroczystości 8 maja, organizowane wraz z 12 Szczecińską Dywizją Zmechanizowaną, odbędą się pod Pomnikiem Czynu Polaków na Jasnych Błoniach. Dodatkowo przedstawiciele samorządu Szczecina oraz służb mundurowych złożą wiązanki kwiatów pod pomnikiem poświęconym Kombatantom na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie” – informuje prezydent Wacinkiewicz.

Chcą likwidacji trzech pomników

O pomniku Braterstwa Broni jest w ostatnich tygodniach bardzo głośno. Jest jednym z trzech monumentów, które zdaniem radnych Prawa i Sprawiedliwości i Solidarnej Polski powinny zniknąć z przestrzeni publicznej ze względu na ich „radziecki” rodowód. W podobny sposób określili pomnik „Poległym w Walce o Wyzwolenie Dąbia" (na dawnym rynku w Dąbiu) i obelisk z Cmentarza Centralnego, z zapisaną cyrylicą inskrypcją poświęconą „uczestnikom Wielkiej Wojny Ojczyźnianej Związku Radzieckiego”.

Stowarzyszenia związane z obozem konserwatywnym zbierają podpisy w sprawie ich usunięcia. Miasto natomiast powołało zespół ds. wznoszenia pomników oraz tablic pamiątkowych i akcentów rzeźbiarskich. Gremium złożone z historyków, architektów i artystów ma opiniować m.in. właśnie propozycje likwidacji pomników.

Husarskie skrzydła ułożone w symbol „victorii”

Z tych trzech monumentów najlepiej znany szczecinianom jest pomnik Braterstwa Broni Żołnierzy Polskich i Radzieckich. Olbrzymie husarskie skrzydła autorstwa rzeźbiarza Sławomira Lewińskiego układają się dwie litery V – symbole zwycięstwa w walce z niemieckimi wojskami hitlerowskimi. Monument wpisano w główną oś widokową Cmentarza Centralnego, w jednej linii z kaplicą. Został odsłonięty w 1967 r.

Pod pomnikiem Braterstwa Broni od lat organizowane były różne uroczystości rocznicowe. Wybór tego miejsca jest jednak w ostatnich latach mocno krytykowany przez prawicowych polityków. Największa burza rozpętała się po tym, gdy prezydent Krzysztof Soska i przewodnicząca Rady Miasta Renata Łażewska złożyli tam kwiaty w ramach obchodów setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej w 2020 r.