Szczeciński sąd ponownie zdecydował, że myśliwy, który dwa tygodnie temu przez przypadek zastrzelił 21-letniego żołnierza, pozostanie na wolności. Jako pierwsze o decyzji sądu poinformowało RMF FM. Zażalenie na pierwszą decyzję sądu złożyła prokuratura.

Podejrzewany o nieumyślne spowodowanie śmierci jest Stanisław H. To on miał zastrzelić na szczecińskim Krzekowie młodego żołnierza, który znajdował się na poligonie w czasie ćwiczeń. Mężczyzna miał tłumaczyć, że pomylił wojskowego z dzikim zwierzęciem. Prokuratura wnioskowała o areszt tymczasowy, sąd odrzucił wniosek, a następnie zażalenie w tej sprawie.

– Sąd ponownie uznał, że w tej sprawie nie ma ryzyka matactwa ani ucieczki podejrzanego za granicę – mówi sędzia Tomasz Szaj, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie, cytowany przez RMF FM.

Stanisław H. usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci, sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia innych osób, a także nieudzielenia pomocy postrzelonemu człowiekowi i kłusownictwa. Zarzuty usłyszy także drugi myślowy, który nie udzielił pomocy młodemu żołnierzowi. Myśliwi uciekli z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy żołnierzowi.

Rafał Gawryś miał 21 lat. Był żołnierzem 12. Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie. Pośmiertnie został awansowany do stopnia kaprala. Wojsko obecnie sprawdza procedury bezpieczeństwa zarówno dotyczące przebywania żołnierzy na poligonach w godzinach wieczornych, jak i dostępu terenu garnizonu dla osób nieuprawnionych. Myśliwi dostali się na wojskowy teren nielegalnie.