Wśród skrzyżowań, na których najczęściej dochodzi do kolizji, statystyki policyjne wskazują m.in. plac Szarych Szeregów czy plac Kościuszki. Gdzie jeszcze trzeba szczególnie uważać?

Na pytanie skierowane do rzecznika szczecińskiej policji o wskazanie skrzyżowań, na których dochodzi do największej liczby kolizji oraz wypadków, otrzymaliśmy odpowiedź, że „od początku roku do końca października b.r. do największej liczby kolizji doszło na skrzyżowaniu plac Szarych Szeregów, rondzie Gierosa oraz placu Kościuszki. Największą liczbę wypadków w tym samym okresie odnotowano na skrzyżowaniu ulic Twardowskiego z Jagiellońską, al. Wojska Polskiego z ul. Piotra Skargi, pl. Kościuszki z al. Piastów oraz ul. Śląską z ul. Jagiellońską”. Na szczęście w wyniku zdarzeń drogowych na wymienionych skrzyżowaniach nikt nie zginął. Najwięcej rannych odnotowano w wyniku wypadków na skrzyżowaniach al. Wojska Polskiego z ul. Piotra Skargi oraz na ul. Marlicza z ul. Romera.

Do największej liczby wypadków z udziałem autobusów miejskich doszło przy ulicy Gdańskiej, natomiast do zdarzeń drogowych zakwalifikowanych jako kolizja doszło przy al. Wyzwolenia.

Gdzie najtrudniej?

– Kursanci najbardziej obawiają się pl. Rodła, bo go nie rozumieją. Wydaje im się trudnym skrzyżowaniem ze względu na dużą liczbę pojazdów, wiele wlotów i sygnalizację – przyznaje Filip Grega, instruktor nauki jazdy, egzaminator, serwis prawko+. – Moim zdaniem znacznie bardziej niebezpiecznym i trudnym jest skrzyżowanie ulic Emilii Plater i Szczanieckiej, jadąc od strony Manhattanu i skręcając w lewo. Dwa pasy ruchu z naprzeciwka, z których można jechać na wprost oraz w prawo lub w lewo, zwiększają ryzyko kolizji, bo jeden samochód zasłania drugi. Skrzyżowanie Kościuszki z Piastów też jest trudne, tam jest długi przejazd przez skrzyżowanie.

Jakie zachowania kierowców przyczyniają się do kolizji i wypadków?

Grega wymienia trzy najczęstsze błędy popełniane przez kierowców: sygnalizację faktu, a nie zamiaru manewru, przez co inni uczestnicy ruchu drogowego nie są w stanie przewidzieć zachowania, nieprzemyślenie dalszego kierunku jazdy za skrzyżowaniem zanim wjedzie się na skrzyżowanie, czyli zajęcia nieodpowiedniego pasa ruchu, a także wjeżdżanie na skrzyżowanie, którego nie jest się w stanie opuścić. To powoduje zablokowanie ruchu, a o wystający tył samochodu łatwiej zahaczyć.

– Niestety statystyczny obywatel wykazuje się egoizmem. Kierowcy są przede wszystkim zajęci różnymi swoimi życiowymi sprawami, myślą o codziennych problemach. Do tego niestety przeświadczenie, że zna się przepisy i jest się dobrym kierowcą, o swojej nieomylności. Nie ma nic gorszego jak dwóch takich kierowców na drodze, to najlepsza okazja to zdarzenia drogowego – przyznaje Grega.