Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Szczecinie odkrył go podczas tzw. trałowania, czyli prac sprawdzających dno akwenu. Wrak spoczywa na odcinku Odry Zachodniej w pobliżu Gryfina, na wysokości niemieckiej miejscowości Staffelde. Na razie nie wiadomo, co to za obiekt, ale pewne jest, że nie jest zagrożeniem dla żeglugi śródlądowej.

Przy nowym wraku przeprowadzono już pierwsze badania. Z jednostki pomiarowej „Widuchowa” opuszczono sonar, nad miejscem opuszczenia którego zainstalowana była antena GPS.

- Sonar został opuszczony na dno w 10 pozycjach, w celu przeskanowania dna oraz obiektu z każdej strony. Wysokość zalegania obiektu nad dnem oraz minimalna bezpieczna głębokość nad wrakiem została określona dzięki pomiarom batymetrycznym wykonanym echosondą wielowiązkową. Wykonane badania nie pozwalają jednoznacznie stwierdzić jaki obiekt zalega na dnie. Do pełnej identyfikacji potrzebna jest podwodna dokumentacja foto/wideo uzyskana z badań wykonanych przez płetwonurka lub pojazd podwodny ROV. Wykryty wrak nie stwarza żadnego zagrożenia dla jednostek uprawiających żeglugę na Odrze Zachodniej jednak może stanowić wartość historyczną – mówi Stefan Iwicki, kierownik Centrum Operacyjnego Ochrony Przeciwpowodziowej RZGW Szczecin.

Podobnych wraków na dnie Odry jest bardzo wiele. Namierzane są podczas regularnych prac prowadzonych przez pracowników RZGW, które mają na celu sprawdzenie, czy nadzorowane przez nich akweny są drożne dla żeglugi. Czy na dnie nie ma obiektów mogących stanowić przeszkody i niebezpieczeństwa nawigacyjne.

na zdj. miejsce lokalizacji wraku

na zdj. obraz z sonaru

na zdj. obraz z sonaru