Damian Krysztofik, czyli popularny artysta disco polo NEF występował w sobotę na Karnawałowej Gali Disco Polo w Netto Arenie. Po show artyści udali się na after party do klubu Disco Fama znajdującego się przy placu Rodła. W pobliżu klubu doszło do zdarzenia, które muzyk opisuje wprost jako próbę morderstwa. "Agresywny mężczyzna zaczął mnie wyzywać od pedałów, powiedział, że nie powinienem żyć, po czym uderzył mnie pięścią w twarz" – pisze NEF na swoim Facebooku. Sprawca jest poszukiwany.

Pobicie pod szczecińskim klubem. „Pedale, nie powinieneś żyć”

Do zdarzenia doszło w nocy z 2 na 3 marca. Sprawca pobicia młodego muzyka jest poszukiwany. Opis zdarzenia opublikowany na facebookowym profilu wykonawcy nie pozostawia wątpliwości, że zagrożone mogło być życie młodego człowieka.

"W nocy po godzinie drugiej postanowiłem opuścić klub schodząc na dół z ludźmi bez ochrony i obstawy, by wspólnie zapalić. Mężczyzna, który również stał zaraz przed wejściem zaczął od wyzwisk słowami tj. „p***ł” itp. oraz poinformował, iż parafrazuję - nie powinienem żyć, po czym zaatakował uderzając pięścią w twarz. Doszło u mnie do utraty świadomości i chwilowo przytomności, skopania głowy oraz innych części ciała" – czytamy.

Sześć tygodni rehabilitacji

Ochrona klubu i inni goście próbowali odciągnąć agresora, ale to na nic się nie zdało. Co więcej, NEF pisze, że został potraktowany także gazem pieprzowym. "Prosto z dworca w Warszawie zostałem zabrany do Szpitala Czerniakowskiego na SOR, gdzie wykonano niezwłocznie tomografię głowy, a następnie po stwierdzeniu wielu złamań, w tym z przemieszczeniem kości, przewieziono mnie karetką na sygnale do Kliniki Chirurgii Czaszkowo-szczękowo-twarzowej. Badanie tomografem wykazało „wielokrotne złamania kości czaszki i twarzoczaszki”" – czytamy na facebookowym profilu muzyka.

Wokalista disco polo ma przejść co najmniej sześciotygodniowe leczenie. "Jestem na potężnych dawkach leków przeciwbólowych, uspakajających oraz antybiotykach między innymi od sepsy" – dodaje.

Disco Fama: „Pan zachowywał się bardzo nieelegancko”

Informacja przekazana przez artystę disco polo nie znajduje potwierdzenia w stanowisku klubu Disco Fama. Jak poinformował portal wSzczecinie.pl menadżer klubu, NEF miał o 2:00 wyjść na papierosa, a potem wrócić do klubu i bawić się niemal do jego zamknięcia.

– NEF stał się bardzo nieelegancki i zachowywał się w sposób, który przeszkadzał innym gościom klubu. Bardzo ubolewamy nad całą sytuacją, ale jako klub nie mamy nic do ukrycia – zapewnia.

Menadżer popularnej dyskoteki o zajściu miał się dowiedzieć się z Internetu. Sprawa miała zostać wyjaśniona z ochroną.

Pogotowie: "Nie było wezwania do pobicia"

Paulina Targaszewska z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego przyznaje, że ratownicy byli wzywani przed klub około godziny 5.00, ale… nie do pobicia.

– Nie było wezwania do pobicia. Osoba, która wezwała pomoc została przewieziona do szpitala MSWiA bez obrażeń – mówi rzecznik. Zgłaszający miał być roztrzęsiony, bo został okradziony, a w rzeczach, które zostały mu zabrane miały być lekarstwa.

Sprawą zajmuje się policja. Od funkcjonariuszy nie udało nam się jeszcze uzyskać komentarza.