Tydzień temu w ramach festiwalu Akustyczeń w Teatrze "Pleciuga" wystąpiła Gaba Kulka wraz Konradem Kuczem, prezentując na żywo utwory z płyty "Sleepwalk". Przy tej okazji udało mi sie porozmawiać z tą, bardzo cenioną artystką. Mowa była głównie o jej planach na najbliższe dwanaście miesięcy, ale także o autorskiej audycji radiowej "Gabofon" i trasie Trójka Tour.

wSzczecinie.pl: W każdą  niedzielę o godz. 15-ej pojawiasz się  w  Radiu Euro w audycji “Gabofon”. Dziś  nie mogłaś jej prowadzić  na żywo ...

Gaba Kulka: Rzeczywiście z reguły niedziela to dla muzyka jest dzień roboczy, tak więc nie zawsze niestety mogę być w studiu radiowym i wtedy nagrywam te programy. wcześniej. W ostatniej audycji zaprezentowałam wywiad z norweską artystką Hanne Hukelberg, którą bardzo lubię i ogromnie się cieszę z tego, że postanowiła przyjechać do Polski na dwa koncerty. Ogólnie to Radio Euro zaproponowało mi prowadzenie własnej audycji muzycznej , a ja bardzo chętnie się na to zgodziłam , bo jestem takim niespełnionym DJ-em i uwielbiam zamęczać ludzi swoimi ulubionymi utworami. Jest to więc taki wentyl dla moich skłonności w tym względzie. Przy tej okazji staram się prezentować muzykę artystów mniej znanych, niszowych, choć oczywiście nie rezygnuję też z numerów już popularnych, które po prostu bardzo lubię.  

Podobno lubisz też  nieco mocniejsze brzmienia np. zespół Iron Maiden ?

To zespół, który pokochałam znacznie później niż większość. Zwykle bowiem fani rocka poznają tę grupę w podstawówce lub szkole średniej. Ze mną było inaczej. Zainteresowałam się nią poprzez solowe albumy Bruce` Dickinsona, które są trochę inne stylistycznie od dokonań Maiden. Moja ulubiona  płyta Bruce`a to“Chemical Wedding” I od niej przeszłam do całego, bogatego katalogu nagrań Iron Maiden. W jakiś czas po takim największym zachłyśnięciu się twórczością tej formacji otrzymałam propozycję, na którą nie mogłam odpowiedzieć “nie”. Złożyli ją bowiem Bartek Weber i Macio Moretti czyli muzycy Baaby i Mitch & Mitch, których jestem wielką fanką. Wspólne wykonywanie na żywo utworów Iron Maiden było więc w pewnym sensie takim spełnieniem marzeń. Ten Tribute został przedstawiony na kilku koncertach w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, a sfinalizowany zostanie przypuszczalnie w maju  wydawnictwem, którym będzie combo  - DVD plus płyta studyjna. Trwają ostatnie prace nad tym materiałem, brakuje jeszcze na przykład wokali w niektórych utworach, ale sądzę, że w planowanym terminie te nagrania się ukażą. 

Porozmawiajmy o płycie “Sleepwalk”, którą teraz promujesz. Właściwie ten album mógłby być sygnowany trzema nazwiskami, bo do jego powstania mocno się przyczynił także Bogdan Kondracki.

Proces powstawania tej płyty, jak to zresztą powiedziałam dziś do publiczności podczas koncertu, był dość  charakterystyczny. Całość materiału, takie zręby tych wszystkich kompozycji,  to dzieło moje  i Konrada Kucza. Około roku trwało  zbieranie tych dźwięków i wspólna zabawa  tym, co można z nich stworzyć. W ostatnim etapie prac dołączył do nas właśnie Bogdan, którego bardzo cenię za to co niegdyś nagrał z Kobongiem. On spełnił rolę producenta i muzyka, zatem wywarł duży wpływ na ostateczny kształt tych nagrań. Powiem więcej, kiedy pracowaliśmy tylko we dwójkę z Konradem myśleliśmy, że owe utwory już właściwie są skończone, a tymczasem Bogdan nadał im nowe oblicze.  

Ile płyt wydasz w tym roku ?

Planuję dwa albumy. Jeden to wspomniany wcześniej jako Baaba Kulka z utworami Iron Maiden a drugi to wspólny projekt realizowany z Janem Młynarskim. Razem zamierzamy nagrać piosenki jego ojca, a wstępem do tego był nasz występ w Sopocie w ubiegłym roku na festiwalu Top Trendy, podczas którego wykonaliśmy piosenkę "Jesteśmy na wczasach". Janek jest doskonałym perkusistą. Oczywiście przetworzymy te kompozycje po naszemu, z dużą dozą szaleństwa w klimacie takiego rozchełstanego dansingu. Chcemy jak najwięcej muzyki nagrać na setkę, a sesję studyjną rozpoczynamy w marcu, tak więc jej efekt powinien ukazać się na rynku jesienią. Oprócz Janka na płycie zagra tez towarzyszący mi dziś Wojtek Traczyk ((bas), ale też między innymi Piotrek Zabrodzki (tym razem na klawiszach) i Kuba Galiński  - czyli same muzyczne wariaty. Liczę na nich bardzo To będzie w sumie taki mniej autorski rok, bo będę pracowała nad obcymi kompozycjami, ale to mi się na pewno przyda ...  
 
 

W tytule Twojej solowej płyty jest  królik  (rabbit), a na dzisiejszym koncercie  znów to zwierzątko zostało przywołane za sprawą  wykonania “White Rabbit”z repertuaru Jefferson Airplane

Rzeczywiście, nie mogę sie od niego uwolnić …Jeśli chodzi o to dlaczego akurat ten utwór umieściliśmy na naszej set-liście to powiem, że  Konrad lubi zapuszczać się w takie rejony i w te czasy. Ogólnie nasz repertuar koncertowy  nie jest jeszcze takim żelaznym, ustalonym na stałe programem, bo dopiero czwarty czy piąty raz gramy “Sleepwalk” na żywo Jeszcze zatem pracujemy nad tym by go doszlifować. Odpowiada nam dramaturgia piosenek z płyty, ale myślimy cały czas nad wyborem utworów dodatkowych, tak więc mogą się pojawić na żywo także inne niespodzianki. 

W listopadzie ubiegłego roku wystąpiłaś w Szczecinie w ramach trasy Trójka Tour wraz z  Dick 4 Dick i Czesławem. Po tej trasie słyszało się właściwie pozytywne opinie zarówno od fanów jak i samych muzyków...

Trudno mi mówić  o wrażeniach publiczności, bo każdy oczywiście mógł te występy ocenić inaczej i na co innego zwrócić uwagę. Ja osobiście bardzo dobrze wspominam to wydarzenie I bardzo chętnie bym wzięła udział w jego powtórce, jeżeli taka nastąpi.  Trójka Tour to była cudowne doświadczenie  pod względem atmosfery pracy. Ominęły mnie niestety trzy ostatnie zaplanowane koncerty tej trasy z powodu grypy, której uległam. Właśnie szczeciński występ był jednym z ostatnich w tym składzie i tu po raz pierwszy złożyłam wizytę u foniatry. To była więc taka szczytowa forma tuż przed upadkiem. ... 

Dziękuję  za rozmowę

Ja również