W październiku firma Karrot Kommando wydała dwie interesujące płyty. To "Rec. In Progress" Reggaeneratora i wspólne wydawnictwo formacji R.U.T.A. i Paprika Korps "400 lat".
Album "Rec. In Progress" to dzieło Reggaeneratora, kojarzonego ze składem Vavamuffin to efekt jego zainteresowań mocniejszymi brzmieniami. Projekt SHARK-A-TAAK jest bowiem połączeniem mocnych gitarowych riffów i „zbasowanego” ataku. Do składników użytych przez twórcę należą też samplerowo-gramofonowe „frazy”, a wspólnym mianownikiem wszystkich nagrań jest charakterystyczny, rytmiczny słowotok Reggaeneratora. Utwory powstawały z młości do takich klasyków jak Bad Brains, Body Count, RATM, Led Zeppelin, a personel SHARK-A-TAAK stworzyli inni muzycy Vavamuffin - Kazan "Daddy" Raffi (gitara), Emili Jones (gitara basowa), Jahcob Junior (perkusja), DJ S.W.I.M (drum & bass, electro FX) oraz Barth Fader (sound & live dub).
Wydawnictwo promuje go utwór "Tommy 'Bad' Gun" to luźne, a nagrywany był w studiach LWW i Western Jive. Wśród dwunastu utworów jest m.in. kompozycja „Pretty Cool”, mocno nawiązująca do hitu Boney M „Daddy Cool”
Zrealizowana wspólnie przez grupy R.U.T.A i Paprika Korps płyta "400 lat" to nie tylko muzyczna mikstura łącząca reagge z punkiem i folkiem, ale przede wszystkim ważne teksty (przeważnie autorstwa Jacka Podsiadło) zainspirowane słowami filozofów, malarzy, etnografów i poetów - od Seneki, przez Marię Pawlikowską – Jasnorzewską, po twórców z lubelskiej kapeli Amen (o czym szczegółowo autor słów napisał w ksiażeczce dołaczonej do płyty).
Duchowa sesja poprzedzająca nagrania odbyła się podczas wspólnego „poligonu” muzyków obu grup na Mazurach, zorganizowanego przez Igora Znyka. Album nagrany został w Studiu LWW w Warszawie przez Emila Wojtczaka, a część partii wokalnych zrealizowano w studio Western Jive. Mariusz "Dziurex" Dziurawiec oraz Jarek "Smok" Smak są odpowiedzialni byli za mastering całości.
Na płycie znalazło się czternaście utworów, z których emanuje emocjonalna prawda. W tytułowej pieśni trafimy na słowa : „Chodźmy tam, gdzie można wieść dobre życie i być wolnym” Finałowa „Kupalnocka” natomiast to kwintesencja liryczna całości, „- manifest niezależności „Myśmy przyszli tu z daleka popalili sobie zioł, nie zabiorą nam niczego w imię państwa ni kościoła”. Podsiadło w żartobliwej wyliczance umieścił tu takie instytucje jak CBŚ, PSL, narodowców i prawicę... od których lepiej się chronić.
"400 lat" zapewne zainteresuje zapewne fanów obu grup, bo to kontynuacja ich dotychczas znanych dokonań. Co prawda siłą dominującą (z racji większego składu chociażby) jest R.u.T.A, ale bez muzyków Papriki na pewno nie udałoby się uzyskać takiego brzmienia.
Komentarze
0