„Jazz na rogatkach” to nazwa cyklu wydarzeń, które organizowane są w oddalonych od centrum Szczecina klubach. Wczoraj w dąbskiej „Delcie” na zaproszenie Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Jazzowego wystąpił, dawno w naszym mieście nie widziany, Janusz Muniak wraz ze swoim trio.
Obok lidera, grającego na saxofonie tenorowym tę formację tworzą Wojciech Karolak - organy Hammonda i Adam Czerwiński – perkusja czyli instrumentaliści o bogatym doświadczeniu, wielokrotnie odwiedzający Szczecin w innych konfiguracjach personalnych.
Janusz Muniak natomiast (według miesięcznika "Jazz Forum" w 2011 roku uznany najlepszym saksofonistą w Polsce) nie był u nas już od kilkunastu lat. Nie dziwi więc fakt, że sala klubu wypełniła się w całości widzami, którzy chcieli sprawdzić aktualną formę trójki muzyków (dzień wcześniej można było to zrobić w Stargardzie, gdzie panowie także zagrali).
W programie występu znalazły się standardy Duke Ellingtona i Milesa Davisa oraz wybrane utwory z albumów Muniaka. Ciepłe, charakterystyczne brzmienie organów Hammonda dominowało w wielu z nich, ale praktycznie w każdym z tych utworów słyszeliśmy także finezyjne partie solowe saxofonu. Adam Czerwiński bynajmniej nie pozostawał w cieniu swoich starszych kolegów i również w niektórych momentach grał bardzo ekspansywnie i dynamicznie.
W sumie zatem 80 minutowy występ trio był dość różnorodny i nastrojowo zmienny. Jeżeli ktoś spodziewał się, że trzech muzyków, których można by nazwać weteranami polskiej sceny jazzowej, zaprezentuje utwory wolniejsze i spokojniejsze w tonie, to był zapewne zaskoczony, energią jaką emanowały niemalże wszystkie wykonania. Doceniła to publiczność w „Delcie”, która głośnym aplauzem wymogła na panu Januszu i jego grupie, dwa dodatkowe utwory...
Jazz na rogatkach w kolejnym odcinku przenosi się do Skolwina. Tam, 21 kwietnia w Domu Kultury wystąpi duo Kazuba i Strycharczyk.
Komentarze
0