Zwycięzcy ubiegłorocznej edycji przeglądu muzycznego Gramy powrócili w chwale do Szczecina !

24 kwietnia wystąpili w studiu S1 Radia Szczecin, promując w ten sposób przygotowywany do wydania debiutancki album „Living Room”. Tym razem  towarzyszył im gościnnie producent albumu -Sławek Bardadyn (znany pod pseudonimem Mr. S), odpowiedzialny za efekty elektroniczne, a także czasem grający na fortepianie. Jednak mimo  przewagi liczebnej mężczyzn na scenie w Ms No One  zdecydowanie nie oni dominują ...

 Wokalistką i liderką grupy jest   Joanna Piwowar i to ona zapowiadała wszystkie utwory oraz opowiadała o ich powstaniu (np. o swym półrocznym pobycie w stolicy, który uwieczniła w tekście numeru "Warszawa") . Agnieszka Kural (basistka) zajęła  środek sceny, a nieco zdystansowani byli pozostali muzycy czyli  Damian Mielec-perkusja i
Michał Oleśkiewicz-gitaraUwagę widzów przyciągali nie tylko oni, ale także wydarzenia rozgrywające się na ekranie usytuowanym nad zespołem. Były to niejednokrotnie bardzo dramatyczne przygody animowanych Muminków. Oczywiście najważniejsza jednak była muzyka i przyznam, że godzina, którą wykorzystali muzycy by nas wprowadzić w swój świat, upłynęła w bardzo przyjemnym nastroju (zmąconym może jedynie faktem, że publiczność niestety nie była zbyt liczna). Przeważały utwory ze wspomnianej już pierwszej płyty grupy, w tym dwa singlowe numery – „Skoro” i ‘Big Laugh” (przy dobrej promocji to może być naprawdę duży przebój), „Einarson”, „W czasie deszcz”  czy wieńczący to dzieło „O Stopni”

Oczywiście wykonane zostały  także numery z wcześniejszej EP-ki o tytule „Don`t ask, Don`t tell” – w tym piękny „Colder”- utwór skomponowany jako pierwszy w historii zespołu i będący nadal jego wizytówką, najbardziej popularnym nagraniem.

Trip-hop, avant-pop i inne gatunki, z których czerpie Ms No One łaczą się w bardzo nastrojową miksturę dźwiękową, a wyszeptane, poetyckie teksty Joanny  , umiejętnie wkomponowane w tło instrumentalne, to jeden z najistotniejszych atutów tej formacji. To jest ich czas i zapewne ten rok pokaże czy uda im się przebić jeszcze wyżej czy też zostaną niezauważeni gdzieś w ariengardzie. Na razie są na dobrej drodze do sukcesu i tego im życzę, bo zdecydowanie jest to jeden z ciekawszych polskich zespołów odkrytych w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Dużo koncertują  (dziś dwukrotnie występują w Poznaniu) więc może jeszcze pojawią się w Szczecinie i będzie szansa na to by zobaczyła ich większa liczba widzów.