Wydawnictwo Karrot Kommando prezentuje dwie nowe płyty, różniące się od siebie stylistycznie, ale obie z pewnością będące wydarzeniami artystycznymi.

Marika „Momenty”

Marika jest nazywana jest królową polskiego reggae i nie jest to określenie bardzo przesadzone, bo  dorobek twórczy i doświadczenie zdobyte w występach na żywo, ma już ta wokalista całkiem pokaźne. Jej  pierwszy singiel - „Moje serce” z 2007 roku, to bezsprzecznie jeden z największych hitów ostatnich lat ( i to nie tylko w tym gatunku). Wydany został przez Karrot Kommando, a dwie długogrające płyty , które powstały później, artystka wydała w dużym koncernie. Teraz wraca do swej pierwszej firmy z nowym albumem – „Momenty”, zrealizowanym z udziałem muzyków Spokoarmii.

Jurek "Jurand" Markuszewski (perkusja), Bartosz "Czikita" Krajewski (perkusjonalia), Tomek "Brzozillah" Brzozowski (klawisze), Patryk "Patison" Kraśniewski (klawisze), Michał "Mikelangelo" Przybyła (bas), Krzysiek "Klunej" Nowicki (gitara) to zatem personel, który jest odpowiedzialny za aranżacje, a sama Marika jest autorką wszystkich tekstów. Przed wydaniem „Momentów”  fani mogli poznać dwa utwory z tego zbioru – „Baqaa” i ‘Widok’, które dobrze wprowadzają nas w nastroje, które są obecne na albumie, ale nie odzwierciedlają wszystkich jego walorów. Oprócz typowych dla artystki piosenek takich jak “Look Around Ya”czy „I Feel”, można bowiem wśród dwunastu kompozycji wybranych na płytę, znaleźć także bardzo zabawny kawałek „Phatty Bom Bom”, w którym wokalistka łączy angielski i polski  w żartobliwym tekście o... odchudzaniu. Wyróżnia się również „Ostatni raz” czyli  miłosny liryk z męskim chórem w tle.

Jednym z najlepszych utworów na „Momentach” jest „Rewe”, w którym  Marika afirmuje życie na przekór modom i presjom („tak samo miłość i nienawiść serce nam pompuje w żyły / a póki ono nie ustanie / życie nieustannym jest wyzwaniem / i więcej treści w prostym geście zmieścisz / niż najlepszym nawet hologramie”)

 

Makaruk „Erotyki Ludowe”


Dariusz Makaruk to muzyk, producent, programista, twórca wielu  instalacji audiowizualnych związany z polską sceną niezależną. Dotąd nie miał szczęścia do fonograficznych zapisów swej pracy, tak więc ta płyta wreszcie pokaże jego duże możliwości.

,,Erotyki ludowe'' to dzieło co najmniej szczególne. Sam koncept czyli  zestawienie muzyki współczesnej, jazzowej z śpiewem ludowym, nie jest czymś nowym, ale efekt jaki uzyskał Makaruk jest naprawdę bardzo intrygujący.  Współpracując z Zespołem Śpiewaczym z Rudy Solskiej zarejestrował trzynaście kompozycji, a na sesję nagraniową zaprosił jeszcze takich muzyków jak Michał Urbaniak (skrzypce, saksofon), Tymon Tymański (wokal), Włodzimierz ,,Kinior'' Kiniorski (klarnet) czy Antoni Gralak (trąbka). Partie wokalne przeważnie pełnią role pierwszoplanową i wokół nich konstruowane są brzmienia wypełniające te utwory.

W tym zróżnicowanym pejzażu pomysłów i rozwiązań melodycznych, na elektronicznym „podłożu” Makaruk pokazał siłę ludowej pieśni. Dlatego jak sądzę wielu młodych odbiorców dotąd nie darzących folku zbyt dużą atencją, ten album może uznać za interesujący

Tytuł ,,Erotyki ludowe'' może być trochę mylący. Jeżeli ktoś spodziewa się frywolnych tekstów z przyjemnym  akompaniamentem dudy i skrzypiec, to  trochę będzie zaskoczony zawartością tego wydawnictwa. Co prawda miłosne tematy otrzyma (choćby w numerze „Siano”), ale „Na cmentarzu” czy „Kołysanka (Lu lu dziecię)'' to już zdecydowanie inne rejony wrażliwości.


 
Warto zwrócić uwagę na utwór numer osiem  ,,Czyście radzi?'' z intensywnymi dźwiękami bębna szamańskiego i gardłowym śpiewem Gendosa, który wykonuje tekst tuwimski. Ten krótki numer spokojnie mógłby trafić na płytę jakiejś alternatywnej formacji (typu Coil chociażby). Także jedenasta kompozycja – „Przyjechał do niej” z partią klarnetu w wykonaniu Kiniora (często kolaborującego z Makarukiem) jest bardzo mocnym punktem tego zestawu, ale praktycznie cały album jest frapującą propozycją.