Coraz głośniej jest o bulwersującym zachowaniu jednego z uczniów w Liceum Ogólnokształcącym nr 1 w Szczecinie. Chłopak miał fotografować intymne miejsca dziewcząt, które nosiły sukienki. We wtorek przed szkołą odbyła się pikieta, podczas której lewicowa aktywistka Dagmara Adamiak odczytała list jednej z molestowanych uczennic.

Uczennice rozczarowane i zawiedzione zachowaniem dyrekcji szkoły

We wtorek przed budynkiem Liceum Ogólnokształcącego nr 1 w Szczecinie odbyła się pikieta. Była ona wyrazem protestu przeciwko zbyt łagodnej reakcji dyrekcji szkoły na zachowanie jednego z uczniów. Młody chłopak miał robić uczennicom zdjęcia w taki sposób, że obiektyw aparatu skierowany był pod ich sukienki. Dziewczyny poczuły się molestowane. Podczas pikiety odczytano list jeden z uczennic, której wykonano zdjęcia.

„Dokładnie tydzień temu zostało mi zrobione zdjęcie mojej bielizny pod sukienką. Myślałam, że mogę czuć się bezpiecznie w szkole, ale okazało się zupełnie inaczej. Czuję się jakby odebrano mi część kobiecej godności i naruszono moją prywatną strefę. Było mi bardzo przykro, że takie coś mnie spotkało” – napisała.

Sprawa miała zostać zgłoszona dyrekcji, ale według uczennic nie spotkała się ona z odpowiednią reakcją ze strony dyrekcji.

„Po ujawnieniu czynu sprawca mógł jechać na wycieczkę szkolną. Nikt nie dał nam potwierdzenia, że zdjęcia zostały usunięte. Zabroniono nam o tym mówić, bo „może coś sobie zrobić”. Jego uczucia zostały postawione ponad naszymi. ON skrzywdził NAS. Czuję się bezradna. Jestem rozczarowana i zawiedziona” – dodaje uczennica.

Sprawca powinien zostać wydalony ze szkoły?

Dagmara Adamiak, aktywistka miejska i działaczka stowarzyszenia RÓWNiE ostro skrytykowała zachowanie dyrekcji szkoły.

– To skandal! Uczennice mają dość kultury gwałtu i obwiniania ich. To, jak ktoś się ubiera, nie powinno mieć wpływu na jego bezpieczeństwo. Dodatkowo nie uzyskały one żadnego wsparcia psychologicznego, a samopoczucie sprawcy zostało postawione ponad ofiarami. Uczennice domagają się wydalenia sprawcy ze szkoły i zorganizowania lekcji antydyskryminacyjnych i antyprzemocowych – nie tylko dla uczniów, ale również dla kadry pedagogicznej. Jako Fundacja RÓWNiE możemy zaoferować w tej kwestii swoją pomoc – mówi Dagmara Adamiak.

Dyrekcja ukarała chłopaka naganą

Uczeń miał zostać ukarany naganą. Według dyrekcji wcześniej nie wykazywał on żadnych podejrzanych czy niewłaściwych zachowań. Dyrektor LO1, Ewa Budziach, cytowana przez „Głos Szczeciński” zapewnia, że karta pamięci ze zdjęciami zostanie zniszczona, a szkoła skontaktowała się w tej sprawie z prawnikiem i policją. Dyrektorka zapewniała na łamach gazety, że sprawa nie została zbagatelizowana.