TVN24 zaledwie wczoraj świętował 20-lecie istnienia. Nad komercyjną telewizją informacyjną od kilku miesięcy zbierają się czarne chmury. Często krytyczna wobec partii rządzących stacja znalazła się na cenzurowanym rządu, a przygotowana ustawa faktycznie nakazuje amerykańskiej grupie Discovery sprzedaż stacji innemu podmiotowi. To mogłaby być okazja do przejęcia TVN24 przez np. spółki Skarbu Państwa. Przeciwko takiemu stanowi rzeczy protestowali dzisiaj w Szczecinie mieszkańcy oraz lokalni politycy. – Lex TVN to uderzenie w wolność słowa i skierowanie nas w stronę Białorusi i Węgier – mówili uczestnicy manifestacji.


Posłanka Filiks krytycznie o frekwencji. „Społeczeństwo jak gdyby nigdy nic. Je grilla, opala się, wyjeżdża na wakacje, kupuje piwo, zachowują się jakby nic się nie działo”

Wtorkowa manifestacja na placu Adamowicza była zdecydowanie bardziej liczna niż pierwsza, która odbyła się niecałe dwa tygodnie temu. Protestujący niemal bez przerwy postulowali hasła „Wolne media”.

– Będziemy jutro zajmowali się na posiedzeniu Sejmu tą ustawą. PiS pewnie kupił głosy i nie będzie wesoło, będzie rzeźnia. Jest tu wśród nas kilka osób, które nie miały wakacji, bo co roku były protesty. Jestem smutna, bez nastroju do śmiechu i tańca, dzieją się bowiem rzeczy, które mogą zmienić naszą rzeczywistość na wiele lat. A nasze społeczeństwo? Jak gdyby nigdy nic. Je grilla, opala się, wyjeżdża na wakacje, kupuje piwo, zachowują się jakby nic się nie działo. Pamiętam protesty w obronie Trybunału Konstytucyjnego i działo się tak samo. Mówili wtedy wszyscy, że Trybunał to nie jest „sexy temat”, po co bronić polityków, nie wtrącajmy się. Potem okazało się, że Trybunał Konstytucyjny może wpływać na nasze życie – mówiła posłanka Magdalena Filiks z Koalicji Obywatelskiej.

– Przegrywamy, bo nie jesteśmy solidarni. Kaczyński załatwia wszystkie sprawy po kolei, a my jesteśmy wszyscy osobno – dodała posłanka. – Jeżeli oddamy TVN, to za pół roku spotkamy się, bo będą zamykali portale internetowe i dzienniki.

„Dzisiaj idą po TVN, a jutro pójdą po Wyborczą i Radio Zet”

Głos podczas protestu zabierali głównie politycy opozycji oraz aktywiści społeczni.

– Tu chodzi o każde wolne media w Polsce. Dzisiaj idą po TVN, a jutro pójdą po Wyborczą i Radio Zet. Demontują krok po kroku nasze bastiony demokratycznego systemu. Bez okna na świat, które pokazują prawdę, to będzie koniec. Będziemy żyć w rzeczywistości ułożonej przez Jarosława Kaczyńskiego i jego klakierów – mówił radny Przemysław Słowik z Zielonych.

Głos zabrała także Monika Pacyfka-Tichy, która odniosła się krytycznie do tego, jaki poziom obecnie reprezentują media publiczne.

– Oskarżyliśmy TVP o złe rzeczy np. zestawianie homoseksualizmu z pedofilią. Nie chcę powtarzać tych wszystkich obrzydlistw. Mój „ulubiony” radny powiedział mi kiedyś: o, to jest ta, co wożą ją na marsze równości po całej Polsce. No tak jest. Moja praca polega na tym, że zbieramy z ziemi tych, którzy wymagają pomocy – mówiła Monika Pacyfka-Tichy z Lambdy Szczecin.

Sprawa LEX TVN będzie rozpatrywana przez Sejm w środę po 11:30. Nieoficjalnie Onet.pl informuje, że PiS ma sejmową większość dla tej ustawy. PiS poprze część polityków Konfederacji i Kukiz'15.