Czego dziś wymaga pracownik — szczególnie specjalista w danej branży — aby w ogóle rozważyć myśl o podpisaniu nowej umowy z pracodawcą? Zdecydowanie wyższej płacy, możliwości wykonywania działań zdalnie, pakietu benefitów i szkoleń. Po krótkim, pandemicznym epizodzie z rynkiem pracodawcy, właściciele biznesów i działy odpowiedzialne za HR znów mają problem ze znalezieniem rąk do pracy.

Ceny rosną, zatem oczekiwania płacowe również

Każda kolejna wizyta na stacji benzynowej to wyższy rachunek. Przed nami sezon grzewczy, a najtańsze dotąd paliwa stałe notują historyczne rekordy cenowe — przykładowo tona wysokokalorycznego ekogroszku to w sierpniu 2021 koszt już grubo ponad 1000 zł. Nie trzeba też daleko szukać, bo nawet zwykłe zakupy w piekarni uświadamiają nam, jak bardzo kwota na paragonie odbiega od tej, która widniała tam, chociażby trzy lata temu.

Jednocześnie pandemia wykształciła w nas kolejne potrzeby konsumpcyjne, m.in. te związane z pracą oraz nauczaniem zdalnym i pozyskaniem odpowiedniego sprzętu ku temu. Mimo obostrzeń i pewnych trudności w swobodnym przemieszczaniu się — szczególnie w kontekście podróży zagranicznych — wciąż pragniemy wakacyjnych wojaży. Polskie miejscowości turystyczne pękają w szwach, a internet zalewają zdjęcia zatrważająco wysokich rachunków z restauracji.

Wszystko to sprawia, że chcąc utrzymać status klasy średniej lub pozostać gdzieś na styku z nim, naturalnym krokiem dla wielu Polaków jest prośba o podwyżkę. Jeszcze kilka miesięcy wcześniej, w okresie mocnego dystansu społecznego, nie było to takie oczywiste. Obawy o utrzymanie stałego źródła dochodów sprawiały, że działania po stronie zatrudnionych i świeżo zatrudnianych były zdecydowanie bardziej ostrożne.

Pracodawcy muszą płacić więcej

W momencie znacznego poluzowania dotychczasowych pandemicznych restrykcji, sytuacja sprzed początku 2020 roku zdaje się powoli wracać. O tym, że ponownie kształtuje się trend łaskawszy dla pracowników, informują największe polskie media, w tym „Rzeczpospolita”. To właśnie na jej łamach pod koniec lipca ukazał się artykuł zwracający uwagę na niesamowity popyt związany z pozyskiwaniem specjalistów i ludzi dobrze wykształconych.

Jak wygląda to w województwie zachodniopomorskim? Praca w Szczecinie jest, a widać to szczególnie na wykresach związanych z liczbą nowych ofert przypadających na 1000 mieszkańców. Według badania przeprowadzonego przez firmę Grant Thornton, w marcu 2021 było to już 11 propozycji, co stawiało Szczecin wśród innych miast na mocnej pozycji w środku stawki. Dla pracowników równie optymistycznie wygląda 24% wzrost liczby opublikowanych, nowych ogłoszeń, odnotowany w stosunku do analogicznego okresu w roku 2020.

Taka sytuacja sprawia, że osoby dysponujące odpowiednimi kwalifikacjami (w tym doświadczeniem i wiedzą), mogą swobodnie przebierać wśród ofert. Miejsce zatrudnienia wybiera nie pracodawca, a pracownik, zatem przedsiębiorcy muszą rywalizować między sobą. Chcąc pozyskać nie tylko wybitnego fachowca, ale nawet dobrze zapowiadającego się specjalistę, trzeba zaproponować mu odpowiednio większą płacę. To obecnie najlepszy „wabik”, bo sytuacja gospodarcza nie wskazuje na to, aby koszty życia miały się zmniejszyć — będzie wręcz przeciwnie.

Chcesz zarabiać krocie? Inwestuj w siebie!

Po zapoznaniu się z tymi statystykami wiele osób stwierdzi, że w ich ujęciu nie odzwierciedlają one prawdziwej sytuacji na rynku. Stwierdzą to głównie ci, którzy nie są w stanie konkurować z innymi chętnymi na gruncie twardych kwalifikacji. Niezmienną przeszkodą dla nich będzie również napływ taniej siły roboczej ze wschodu.

Jedyna rada to inwestycja w siebie i zainteresowanie się rozwojem w dziedzinach, które notują największy popyt. Niezmiennie na topie pozostaje IT, w siłę rośnie również branża finansowa. Poszukiwani są zdolni menedżerowie, jak i osoby doskonale orientujące się w branży e-commerce. Co ciekawe, sam język angielski to już teraz za mało — wystarczy spojrzeć na rosnącą liczbę ogłoszeń skierowanych do specjalistów z językiem niemieckim lub francuskim. Mając stosowny certyfikat, można śmiało przebierać w ofertach z najwyższymi płacami i atrakcyjnymi dodatkami.

Jeśli dotychczasowy pracodawca nie inwestuje w szkolenie pracowników, warto wziąć sprawy we własne ręce. Obecnie sporo kursów — w tym również językowych — da się odbyć w pełni online. Mając w swoim CV kolejne wpisy, śmielej można wyruszyć na poszukiwania bardziej intratnej posady w firmie gwarantującej lepsze świadczenia.

Krótki moment zmiany trendu, wiążący się ze wstrzymaniem procesów rekrutacyjnych, mamy już za sobą. Oczywiście w przyszłości wiele będzie zależało od dalszego przebiegu pandemii i ewentualnych lockdownów, ale już teraz widać, że polscy przedsiębiorcy obronną ręką wyszli z zapaści. Wiele branż zrestrukturyzowało się (mowa szczególnie o wprowadzeniu pracy zdalnej i wzmocnieniu pozycji biznesów w internecie), w związku z czym stale rośnie popyt na nowych specjalistów. Osoby już teraz inwestujące w siebie mogą obecnie i za kilka lat odczuć potencjał swoich działań w postaci pozytywnych skutków: wyższej płacy i stabilnym zatrudnieniu. Co najważniejsze, szczeciński rynek pracy również ma się dobrze, a perspektywy napawają optymizmem.