Niedawno wydana w Niemczech książka Jana Musekampa „Między Stettinem a Szczecinem. Metamorfozy miasta od 1945 do 2005” właśnie doczekała się polskiego wydania. Pomógł w tym między innymi Urząd Miejski w Szczecinie.

Jak wyglądało życie w Szczecinie w 1945 roku i w latach następnych? Gdzie umiejscowić w czasie granicę, do kiedy miasto było niemieckie, a od kiedy polskie? Jak miasto pamiętają przedwojenni mieszkańcy i jak je opisują w swoich wspomnieniach przesiedleńcy ze wschodu? Na te wszystkie pytania na ponad czterystu stronach swojej książki odpowiada Jan Musekamp, Niemiec polskiego pochodzenia, żonaty z Polką.

Jest to opowieść o mieście na przestrzeni sześćdziesięciu lat. Opisuje metamorfozy, jakie przechodziło i nadal szuka swojej tożsamości. Autor zauważa, że w przeciwieństwie do innych miast polskich, jak Gdańsk czy Wrocław, gdzie odbudowano Stare Miasto w jednym stylu, w Szczecinie widać wiele warstw, zwłaszcza w architekturze. Miało na to wpływ wiele czynników, zarówno oddolnych, jak i odgórnych.

Historia napisana inaczej

- Tym bardziej jestem przejęty, że dla miasta jest to sytuacja wyjątkowa – zauważył Jędrzej Wijas, radny Szczecina i zarazem przewodniczący komisji ds. kultury – Gościmy dziś autora książki o historii Szczecina, historii napisanej inaczej, niż dotąd to czyniono. Ja jestem po lekturze książki, niewiele mi zostało do końca. Jest to lektura fascynująca. Jan Musekamp napisał dzieło, które nie da się porównać z innymi publikacjami historycznymi na temat naszego miasta. Dlatego, że zawiera dużo indywidualnej perspektywy, opowieści o mieście. Zawiera w sumie dużo empatii, wczucia się w to, czym Szczecin jest.

- Przyznam, że się spełnia moje osobiste marzenie – nie krył swojego wzruszenia Andrzej Kotul z Urzędu Miejskiego – Kiedy usłyszałem o wydaniu w Niemczech tej książki, już wtedy zrozumiałem, jaka ona jest ważna dla Szczecina. Moim zdaniem ta książka będzie bestsellerem. Jest najważniejsza książka napisana o Szczecinie po wojnie.

Historia ciekawsza niż Krakowa

- Moim marzeniem było, żeby ta książka została przetłumaczona na język polski – wyznał Jan Musekamp, autor – Bardzo się cieszę, że się to udało. Dlaczego Szczecin? Ja osobiście nie mam żadnego związku ani ze Szczecinem, ani z tzw. niemieckim Wschodem. Przyjechałem na studia w Berlinie w 1997 roku i tam od razu spotkałem moich kolegów, studentów z Polski, którzy pochodzili z tych terenów. Mówili, że z tak zwanej „prawdziwej Polski” oni nie pochodzą. Czyli to jest taka Polska szczególna. Z tym się wiąże moje zainteresowanie tymi terenami, które są niewątpliwie polskie, ale mają historię, która jest wielowarstwowa, moim zdaniem bardziej ciekawa niż historia powiedzmy Krakowa.

Dla Musekampa Szczecin miał najwięcej zagadek. Przyjeżdżając tutaj był zafascynowany kontrastami architektonicznymi. Drugi powód jego fascynacji, to położenie Szczecina przy granicy i jego bliskość Berlina. Trzeci powód to Szczecin jako miasto portowe – takie okno na świat. Szczecin jest jednym z największych miast Polski, ale jednym z tych najmniej znanych, nie tylko w Polsce, ale też w Niemczech.

Polskie wydanie zawdzięczamy wytrwałości i zaangażowaniu prof. Jana Piskorskiego i Pawła Migdalskiego z Uniwersytetu Szczecińskiego, Joanny Kozawskiej i Andrzeja Kotula z Urzędu Miasta, którzy szukali wydawcy i zabiegali o źródła finansowania. W polskiej wersji językowej książkę wydało Wydawnictwo Nauka i Innowacja sp. z o. o. w Poznaniu. Jest do nabycia za 49,90 złotych. Na dzień 14 listopada 2014 roku odbędzie się spotkanie z autorem w Czytelni Pomorzoznawczej Książnicy Pomorskiej, które zaplanowano na godzinę 17.00.