Wojewódzki Sąd Administracyjny zakwestionował zapisy miejskiej uchwały dotyczące opłaty dodatkowej za brak biletu na Płatnych Parkingach Niestrzeżonych (np. pod Trasą Zamkową). Miejska spółka NiOL będzie musiała zwrócić kierowcom łącznie 400 tys. zł. Podobne orzeczenie może zapaść (droga sądowa nie została jeszcze zakończona) odnośnie Strefy Zamieszkania Stare Miasto. Wtedy kierowcom trzeba byłoby oddać aż 4 mln zł.

Płatne Parkingi Niestrzeżone wyznaczono w 2020 roku, w miejscach poza drogami publicznymi, których miasto nie mogło objąć Strefą Płatnego Parkowania. Na tej zasadzie wprowadzono tam opłaty za parkowanie.

Zwrócą opłatę dodatkową za brak biletu parkingowego

Teraz okazuje się, że wszyscy kierowcy, którzy za brak biletu parkingowego na PPN Trasa Zamkowa, PPN Czarnieckiego, PPN Ogińskiego lub PPN Szymanowskiego zapłacili opłatę dodatkową, otrzymają teraz jej zwrot. Chodzi o ok. 2 tys. wystawionych wezwań do zapłaty, czyli łącznie 400 tys. zł.

– W chwili obecnej przygotowujemy procedurę zwrotu, która zostanie umieszczona na stronie SPP. W piątek mamy w tej sprawie spotkanie robocze z prawnikami – zapowiedział Radosław Kanarek, prezes miejskiej spółki Nieruchomości i Opłaty Lokalne, która zarządzą płatnym parkowaniem w mieście.

Opłata dodatkowa to nie kara umowna

Wszystko przez błąd w regulaminie PPN, gdzie opłatę dodatkową zdefiniowano jako karę umowną. Ten zapis zakwestionowała prokuratura. Wojewódzki Sąd Administracyjny wydał najpierw przychylny dla miasta wyrok, ale po kasacji w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, ostateczne, prawomocne orzeczenie jest już dla gminy niekorzystne.

– W uzasadnieniu wskazano, że opłata dodatkowa nie ma charakteru kary umownej w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego. Sąd przyjął też, że opłata dodatkowa nie powinna być naliczana z tytułu nieumieszczenia biletu parkingowego za szybą, tylko z tytułu nieuiszczenia opłaty podstawowej. Zwrócił również uwagę na zasadność uregulowania trybu reklamacyjnego – tłumaczył radca prawny Łukasz Korejwo podczas posiedzenia Komisji ds. Gospodarki Komunalnej.

Wszystkie te błędy miasto chce naprawić, zmieniając na najbliższej sesji uchwałę ustalającą zasady korzystania z PPN. Od 4 sierpnia, gdy zapadł prawomocny wyrok, kontrolerzy NiOL nie wystawiają już na takich parkingach wezwań do zapłaty za brak biletu. Kierowcy powinni więc płacić za parkowanie, ale jednocześnie nie mogą ponieść żadnych konsekwencji jeśli tego nie zrobią.

– Sytuacja, z którą mamy do czynienia, pokazuje nam, jak w naszym mieście przygotowywane są przepisy, uchwały wprowadzające nowe prawo w mieście. To w żadnym wypadku nie miało prawa się wydarzyć – komentował podczas obrad komisji Krzysztof Romianowski, radny Prawa i Sprawiedliwości, który dopytywał też, czy podobne zagrożenie nie dotyczy Strefy Zamieszkania Stare Miasto.

Tak samo może być z opłatami dodatkowymi za parkowanie w Strefie Zamieszkania Stare Miasto

Zapisy dotyczące zasad parkowania w okolicach pl. Orła Białego też bowiem zostały zakwestionowane przez rzecznika praw obywatelskich i prokuraturę. Wojewódzki Sąd Administracyjny przyznał im rację, uchylając w całości miejską uchwałę w tej sprawie. To jednak nie koniec drogi sądowej.

– Oczekujemy na uzasadnienie wyroku. Wtedy przeanalizujemy sprawę i podejmiemy możliwe kroki. Tryb postępowania nie został wyczerpany – mówiła Daria Radzimska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej UM, sugerując możliwość złożenia skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Jeśli jednak miasto ostatecznie przegra, zwrócić kierowcom trzeba będzie aż 4 mln zł. Od czasu rozpoczęcia funkcjonowania Strefy Zamieszkania Stare Miasto wystawiono bowiem ok. 20 tys. wezwań do zapłaty.