Miały nie znikać z krajobrazu przebudowywanej alei Wojska Polskiego, a i tak zostały usunięte. Mowa o wiekowych robiniach akacjowych i klonie jaworze z placu Zgody. W październiku ubiegłego roku mieszkańcy cieszyli się na wieść o zachowaniu drzew, a kilka miesięcy później poszły pod piłę. „To skandaliczne postępowanie, które tylko skutecznie zmniejsza zaufanie do urzędników i instytucji samorządowych” – krytykuje radny Przemysław Słowik, który w październiku ubiegłego roku informował o ocaleniu okazów.

Przebudowa śródmiejskiego fragmentu alei Wojska Polskiego związana jest nie tylko z modernizacją tej części alei, ale także wycinką drzew. Do usunięcia wskazano 29 okazów, w tym trzy z placu Zgody – robinie akacjowe oraz klon jawor.

W październiku ubiegłego roku radny miejski Przemysław Słowik poinformował mieszkańców o uratowaniu sztuk z placu Zgody. Miesiąc wcześniej, po wejściu wykonawcy na plac budowy, pnie robinii i jawora zostały odeskowane.

Zbyt szybka radość?

Wielu mieszkańców nie kryło swojej radości. Przez chwilę cieszyli się również społecznicy ze Społecznej Straży Ochrony Zieleni Szczecina. „Bardzo się ucieszyliśmy. Mimo żalu i bólu po usunięciu pozostałych 26 drzew. Tymczasem, ocalałe z rzezi klon jawor i robinie akacjowe zniknęły” – napisali aktywiści, którzy przez dwa lata prowadzili walkę o drzewa.

„To jest porąbane, że tak niszczą krajobraz miasta. Jest choć jeden argument przemawiający za tą bezsensownością? Obrzydzanie miasta”. „To, co wyprawia się w Szczecinie, przekracza wszelkie granice przyzwoitości!”. „Rzeźnicy” – krytykują mieszkańcy w mediach społecznościowych. „Głupota bez granic. Niech wytną wszystkie drzewa w mieście”. „Wielka strata dla alei”.

„Czuję się wprowadzony w błąd”

Przypomnijmy, że informacje o zachowaniu wiekowych drzew przekazał w październiku ubiegłego roku radny miejski Przemysław Słowik. Teraz i on nie kryje swojego zdziwienia.

„Zgodnie z otrzymanymi na jesieni zeszłego roku informacjami, miały pozostać nienaruszone” – tłumaczy. „Wskazywało na to również ich oznakowanie i zabezpieczenie. Dwie wiekowe robinie akacjowe w bardzo dobrym stanie i klon jawor miały zostać ocalone. Tym bardziej, że plac Zgody po przebudowie ma być również terenem zadrzewionym”.

Według współprzewodniczącego partii Zieloni, wycinka z placu Zgody „to skandaliczne zachowanie nie tylko wobec drzew, ale również mieszkańców”. „Skutecznie zmniejsza zaufanie do urzędników i instytucji samorządowych” – krytykuje.

Jednocześnie polityk nie ukrywa, że czuje się wprowadzony w błąd. „Przekazałem mieszkańcom informacje, które na koniec dnia okazały się nic niewarte, nieprawdziwe. Wiarygodność instytucji samorządowych względem mieszkańców jest w ostatnich latach wyjątkowo nadszarpnięta, szczególnie w kontekście wycinek drzew, niszczenia terenów zielonych i inwazyjnej ingerencji w środowisko naturalne. Takie sytuacje tylko pogłębiają utratę tej wiarygodności” – krytykuje.

Przyczyna? „Zły stan zdrowotny”

„Okazy drzew, które zostały usunięte z placu Zgody, zostały zakwalifikowane do wycięcia już na etapie sporządzania dokumentacji projektował” – informuje zastępca prezydenta Szczecina Daniel Wacinkiewicz. Jak tłumaczy, przyczyną był „ich zły stan zdrowotny, co zostało potwierdzone w trakcie przeprowadzonych oględzin”.

Wiekowe robinie i klon zostały wycięte w styczniu tego roku, czyli kilka miesięcy później niż pozostałe 26 sztuk drzew. Dodatkowo zostały zabezpieczone przed pracami budowlanymi. Dlaczego?

„Termin wycinki wynikał zarówno ze względu na organizację prowadzonych prac, jak i ze względu na konieczność uzyskania zezwolenia RDOŚ na czynności podlegające zakazom wobec gatunków chronionych” – tłumaczy Daniel Wacinkiewicz.

Nowe drzewa i krzewy zrekompensują stratę?

Jednocześnie zastępca prezydenta Szczecina zapewnia, że na placu Zgody zostaną wykonane nowe nasadzenia w postaci 14 młodych drzew. Będą to ambrowce amerykańskie o wysokości 250-300 cm (5 sztuk), magnolie odmiana Galaxy o wysokości 250-300 cm (6 sztuk) oraz magnolie odmiana George Henry Kern o wysokości 100-150 cm (3 sztuki).

„Ponadto, oprócz nowych drzew, na placu Zgody zostaną wykonane nasadzenia 3230 krzewów” – podkreśla Daniel Wacinkiewicz.

Pozostaje pytanie – dlaczego miasto w październiku ubiegłego roku, kiedy to pojawiła się szeroko komentowana wiadomość o ocaleniu drzew z placu Zgody, nie sprostowało tych informacji? Czekamy na odpowiedź magistratu.