Mechaniczny Kot to szczeciński zespół punk-rockowy powstały w 2004 roku. Jest lureatem wielu festiwali krajowych i zagranicznych. Na koncie mają jeden album wydany w 2006 roku zaytułowany po prostu „Mechaniczny Kot” Wygląda na to, że już wkrótce będzie o nich głośno, więc warto już zawczasu tę grupę lepiej poznać. Poprosiłem zatem Tomasza Martyniaka, lidera grupy o rozmowę na jej temat.
Tomasz: Na obecnym etapie Mechaniczny Kot ma wiele do zrobienia. Naprawdę, wokół zespołu zaczyna się dziać bardzo wiele pozytywnych rzeczy. Jesteśmy w momencie w którym każde z nas musi dać z siebie dosłownie wszystko aby nasza praca zaowocowała, Miłosz traktował to jakby nie do końca poważnie. Po trzech i pół roku grania razem, zdecydowaliśmy z Alą że nie chcemy z nim grać. Tak więc Miłosz NIE odszedł, i odcinając spekulacje na ten temat - "został odszednięty". o więcej, nie mieliśmy wtedy żadnego bębniarza i żadnej innej opcji, wiec nie było sytuacji, że ktoś wskoczył na jego miejsce. Dopiero kiedy musieliśmy się przygtować do występu w MTV, do zespołu doszli, Szymon Jędrol i Marta Wiśniewska. W trakcie nagrań i realizacji programu, Agnieszka Chylińska i Leszek Biolik powiedzieli nam że MUSIMY grać razem, że stanowimy świetny zespół. Ich zdziwienie było ogromne kiedy dowiedzieli się że gramy razem zaledwie dwa tygodnie. Znamy się sporo czasu, ale to było nasze pierwsze wspólne granie.
W Waszej muzyce krzyżują się wpływy róznych stylów muzycznych. Czy można tu mówić bardziej o świadomej, przemyślanej koncepcji, czy raczej jest to wypadkowa różnych gustów poszczególnych członków zespołu ?
Nowy materiał, odbiega raczej całkowicie od tego co można usłyszeć na Myspace. Tam jeszcze jest słyszalny mój głos i stare numery. Teraz gramy znacznie prościej, melodyczniej, szybciej i dynamiczniej. Stary Mechaniczny Kot, z Miłoszem... to ambitny młody zespół, nowy Mechaniczny Kot to poprostu dobry młody zespół. W naszej muzyce obecnie krzyżują się wpływy melodycznego punka, rock and rolla i gdzieś tam jeszcze jest ta nuta funkowego feelingu.
Otrzymaliście jako zespół dość dużo nagród i wyróżnień choćby na festiwalu FAMA. Które z nich uważacie za najważniejsze ?
Najważniejsze z wyróżnień... to finał MTV Rockuje. Dlaczego ? Przeczytałem że kapel zgłoszonych do tego konkursu było około 250, z całej Polski apodobno i z zagranicy. Spośród tych dwustu pięćdziesięciu, przeszliśmy trzy etapy kwalifikacji aby znaleźć się w finałowej dwunastce. Jakie zajęliśmy miejsce, o tym przekonasz się niebawem. Emisja MTV Rockuje jest w każdą środę o 21:00. W każdym razie, zespoły finałowe wybierali internauci... akcja była głośno promowana w całym kraju i ludzie naprawde głosowali. Usłyszeli w nas coś co im się spodobało. Wedle szacunków, na nasz zespół padło około 60 tyś. głosów z indywidualnych numerów IP. Tak więc największą nagrodą było to że młodzież w całym kraju doceniła nas i wsparła w działaniu. Bez ludzi, dla których gramy to wszystko nie miałoby sensu i byłoby niemożlwe.
Jakie instrumenty wykorzystujecie ? Co to jest Fauhsil Guitars ?
Instrumentacja jest bardzo prosta. Każdy w zespole robi swoje: Ja – gitary,Wiśnia – wokal, Ala – bas, Szymon – bębny.
Fauhsil natomiast to dwie osoby które robią najdziwniejsze i najodważniejsze
instrumenty koncepcyjne na świecie.
Banalne pytanie, ale jednak je zadam: Co was inspiruje ? Czy w ostatnich latach w muzyce rockowej, jazzowej (polskiej czy zagranicznej) coś szczególnie Was zachwyciło, może sprawiło że dostaliście tzw.kopa do dalszych działań w zespole ?
Powiem tak. Inspiracja to dla mnie termin pozbawiony znaczenia. Tak naprawdę człowiek ma coś do powiedzenia albo nie. Gdybyśmy grali poezję śpiewaną, albo oazowe przyśpiewki - można mówić o inspiracji, ale nie w sytuacji kiedy napierdalamy okolice punka. Ta muzyka jest echem naszych emocji, tego jak bardzo jesteśmy w stanie przeżywać... zarówno innych jak i siebie nawzajem. Nasza motywacja i entuzjazm wynikają z tego, że kręci nas muzyka sama w sobie, bez jakiegoś szczególnego artystycznego pierdzenia.
Najbliższe Wasze plany ...
Przygotowujemy się do nagrania materiału, co się powinno niebawem wydarzyć. Potem materiał zostanie wydany, zależy nam na tym żeby płyta była tania i każdy mógł sobie na nią pozwolić. Mamy już gotowy teledysk, przygotowany dla nas przez absolwentów łódzkiej filmówki - Basię Szewczyk i Konrada Białkowskiego, oraz niezawisłego artystę Roberta Białkowskiego. W niedługim czasie klip zostanie upubliczniony.
Dziękuję za rozmowę.
Ja również
Komentarze
0