Szczecin ma kolejny powód do dumy! Marek Stelar ponownie podbił serca czytelników i otrzymał Nagrodę Czytelników Wielkiego Kalibru. „To daje motywacyjnego kopa”, mówił pisarz.

Do długiej listy swoich sukcesów szczeciński autor dopisuje kolejne wyróżnienie. W sobotę wieczorem podczas gali wręczenia nagród we Wrocławiu ogłoszono laureatów Nagrody Wielkiego Kalibru. Zwyciężczynią okazała się Agnieszka Graca za książkę „Czarny poniedziałek”.

Tradycyjnie przyznawana jest także Nagroda Czytelników Wielkiego Kalibru. I to właśnie ona powędrowała do Marka Stelara za książkę „Milczenie”. Jak podkreślali prowadzący, było to bezapelacyjne zwycięstwo – prawie połowa wszystkich oddanych głosów czytelników przypadła autorowi.

–Nie wiem, co powiedzieć. Bardzo dziękuje wszystkim, którzy za tym stoją. Mam wrażenie, że o ile Nagroda Wielkiego Kalibru przyznawana jest za książkę, to Nagroda Czytelników Wielkiego Kalibru dawana jest autorowi – mówił podczas gali wręczenia nagród Stelar. – Dziękuje swoim czytelnikom. Nie miałbym czasu wymienić wszystkich, ale serdecznie dziękuję. Wypadałoby powiedzieć o instytucjach, które prowadziły akcję „Głosuj na Stelara”. Szczecin stanął za mną, jestem z tego powodu bardzo wzruszony. Lokalne media, biblioteki, księgarnie lokalne, w których mam ogromne wsparcie. Moje Wydawnictwo Filia. Jestem zszokowany tym, co usłyszałem, ze prawie połowę głosów na mnie oddano, to daje motywacyjnego kopa. Pozwala uświadomić sobie pewną rzecz. Naprawdę jestem wzruszony. I jeszcze raz serdecznie dziękuję.

„Milczenie” to kolejna powieść, w której głównym bohaterem jest aspirant Przeworski. Policjant wraca do pracy w Szczecinie. Pierwszą sprawą, którą się zajmuje, jest zabójstwo Niemki, Helene von Zussow. Właścicielka berlińskiej firmy deweloperskiej zostaje znaleziona martwa w pokoju w jednym ze szczecińskich hoteli. Praktycznie od samego początku tropy nieoczekiwanie prowadzą Przeworskiego do Nowego Warpna. Niespodziewana wizyta izraelskiego historyka wprowadza śledztwo na nowy tor: ojciec zamordowanej spędził w Nowym Warpnie kilka pierwszych powojennych lat, po czym zniknął bez śladu. Krąg podejrzeń zacieśnia się wokół Władeczka Strapko, osiemdziesięciosześcioletniego mieszkańca Nowego Warpna, mruka i dziwaka.

Nagroda Wielkiego Kalibru przyznawana jest od 2004 przez Stowarzyszenie Miłośników Kryminału i Sensacji „Trup w szafie” za najlepszą polskojęzyczną powieść kryminalną lub powieść sensacyjną. W tym roku Nagroda Wielkiego Kalibru wynosi 25 tys. zł i została ufundowana przez Prezydenta Miasta Wrocławia Jacka Sutryka. Tradycyjnie przyznana zostanie także Nagroda Czytelników.