Jak to było możliwe? Kto nie był nie uwierzy ...
Opisywanie tego spektaklu słowami jest trudne, a staje się bezcelowe, gdy chce się to przekazać fotografiami lub zapisem wideo - to po prostu trzeba było zobaczyć. Zebrana w hali naprawy lokomotyw publiczność z zapartym tchem obserwowała blisko godzinny spektakl dźwięku, światła i ruchu scenicznego,długo po jego zakończeniu zastanawiając się, co było realną grą aktorską, a co tylko holograficzną projekcją. To była prawdziwa magia teatru.
Seigradi - Concerto per voce e musiche sintetiche
Teatr Santasangre, Rzym - Kontrapunkt 2010
Komentarze
2